Reklama

Duńczycy reklamują proszek do prania? Nie, chcą nowego startu

redakcja

Autor:redakcja

01 września 2016, 14:52 • 2 min czytania 0 komentarzy

I wtedy wchodzi on, ubrany cały na biało – to popularne w polskim internecie hasło i pewnie też nadużywane, bo nie zawsze znajduje odzwierciedlenie w opisywanej sytuacji. Jednak już o duńskich piłkarzach można tak powiedzieć na pewno, bo wczoraj w towarzyskim meczu z Liechtensteinem wyszli na murawę lśniąc od bieli – zupełnie jak z reklamy jakiegoś proszku do prania.

Duńczycy reklamują proszek do prania? Nie, chcą nowego startu

Koszulka, spodenki, getry – wszystko białe, nawet herb federacji i logo firmy odzieżowej były w tym kolorze, żadnych kolorowych wstawek. Ledwie widoczne były numery i pewnie tylko ze względu towarzyski charakter meczu to wszystko przeszło. Uchowały się jedynie korki, ale to znak czasów, że im bardziej jaskrawe, tym – według dzisiejszych standardów – lepsze.


Skąd właściwie taka akcja? Nie, to nie to – Duńczycy mając w perspektywie grę z Polską nie chcą się od razu poddać, wręcz przeciwnie, twierdzą, że te eliminacje to dla nich nowy start. Zapominają o przeszłości, zaczynają z czystą kartą i stąd te koszulki. We will rise again, tak brzmi nazwa akcji, czyli po prostu – powstaniemy ponownie.

Gdyby na coś podobnego zdecydowała się polska kadra, na przykład po Smudzie lub Fornaliku, mielibyśmy dwie wątpliwości – czy piłkarze nie wyglądaliby jak klasa na lekcji WF-u i czy nie jest to ruch typowo na pokaz. Pierwszą kwestię możemy ocenić, wyszło to fajnie, nie mamy wrażenia, że zaraz przyjdzie facet w pięcioletnim dresie, klaśnie w dłonie (na gwizdek zabrakło budżetu) i zarządzi skip A oraz przeplatankę. Do drugiej sprawy pewnie da się przyczepić, ale skoro tak chcą budować swoją pewność siebie, to czemu nie?

Reklama

Bardzo tego potrzebują, bo ubiegłe lata nie były dla tej kadry udane. Nie zakwalifikowali się na dwie duże imprezy, a ostatnie eliminacje skończyły się dla nich wręcz kompromitacją (w tabeli wyprzedziła ich choćby Albania). Teraz ten samozwańczy nowy start zaczęli dobrze – od wygranej 5:0 z Liechtensteinem.

To też dużo mówi o naszej grupie – jeden z kandydatów do awansu musi poprawiać sobie humor zakładając białe koszulki. Natomiast my takie problemy mamy za sobą, pewność siebie zbudowały nam wyniki, a nie marketingowe zagrywki. Miłe czasy.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...