Gdy Raul zamieniał Real Madryt na Schalke 04, wielu pukało się w głowę. Przenosiny niekwestionowanej legendy “Królewskich”, w dodatku do zespołu, który od ponad pięćdziesięciu lat nie potrafił zdobyć nawet mistrzostwa swojego kraju – to nie zdarza się często. Katar, USA, Arabia Saudyjska – owszem, przyjemna emerytura. Ale inny europejski klub? Hiszpan w Bundeslidze udowodnił jednak, że na Santiago Bernabeu pozbyto się go zdecydowanie zbyt szybko, a on ma jeszcze sporo do zaoferowania.
Dwuletnia przygoda napastnika z klubem z Zagłębia Ruhry wypadła tak znakomicie, że chyba nawet sam piłkarz się tego nie spodziewał. Wiódł prym na boisku, ale i poza nim, a jego gole regularnie trafiały do plebiscytów na bramkę weekendu. Szczególnie w tamtym okresie upodobał sobie Werder Brema, któremu zapakował w trakcie swojej przygody z Bundesligą dwa hat-tricki. Poniżej jeden z nich zwieńczony w piękny, charakterystyczny dla Raula sposób. Namacalny dowód, że i w wieku chrystusowym klasowy napastnik może mocno ukąsić.