Reklama

Wrocławska twierdza Rumaka. Czy przebije Pawłowskiego?

redakcja

Autor:redakcja

19 sierpnia 2016, 10:35 • 2 min czytania 0 komentarzy

Wrocław to miasto, w którym na każdym kroku spotkacie krasnale i w którym wychodząc na spotkanie ze znajomymi raczej marne szanse macie, by nie przejść przez jakiś most. Jak się okazuje, to również doskonałe miejsce do budowania fortyfikacji. Coś o tym wie Tadeusz Pawłowski, a ostatnio przekonuje się o tym również Mariusz Rumak.

Wrocławska twierdza Rumaka. Czy przebije Pawłowskiego?

Od kiedy były szkoleniowiec Lecha i Zawiszy zameldował się nad Odrą, Śląsk wciąż nie dał się pokonać na własnym stadionie. Wrocławianie zdążyli już podjąć kilku naprawdę wymagających rywali, a jednak żaden nie potrafił dać im rady. A próbowali:

– Ruch walczący wtedy o grupę mistrzowską (0:0)
– walcząca o czołowe miejsca w lidze Cracovia (2:1)
– rywale w grupie spadkowej: Jagiellonia (3:1), Termalica (2:1) i Górnik Łęczna (3:2)
– Lech Poznań (0:0) zaraz po rozgromieniu 4:1 Legii w Superpucharze
– po raz kolejny zbrojąca się po zęby Lechia Gdańsk (0:0)

Nikt jeszcze nie potrafił znaleźć sposobu na bandę Rumaka grającą u siebie. Co więcej, od 9 marca, kiedy szkoleniowiec przejął drużynę z rąk Romualda Szukiełowicza, tylko dwa inne ekstraklasowe zespoły równolegle nie dawały się ograć na własnym boisku – Legia i Lechia.

A Rumak nie jest przecież pierwszym, któremu udało się we Wrocławiu stworzyć twierdzę. Pamiętajmy bowiem, że Tadeusz Pawłowski ustawił swoim następcom poprzeczkę na wysokości, z którą problemy mógłby mieć nawet Siergiej Bubka w szczytowej formie. Sympatyczny „Teddy”, zanim zaczął z regularnością kałasznikowa wystrzeliwać z siebie głupoty na łamach mediów, zaczynał przecież w Śląsku od serii osiemnastu (!) meczów bez porażki u siebie.

Reklama

Znając ambitną naturę Mariusza Rumaka nie mamy absolutnie żadnych wątpliwości, że chwyci za tyczkę i spróbuje to przebić. Na początek musi jednak obronić Wrocław przed beniaminkiem z Płocka.

nY2I1h2

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...