Reklama

Siano, fochy i Maćko z Bogdańca czyli rozszczepienie jaźni i kolejki

redakcja

Autor:redakcja

29 lipca 2016, 13:38 • 6 min czytania 0 komentarzy

Okno transferowe otwarte, drzwi również, przeciąg wiuwa, Karol Linetty do Sampdorii, Maciej Dąbrowski do Legii, Krzysztof Warzycha do Ruchu, Górnik Łęczna do Lublina, a pielgrzymi do Krakowa i na stadion do Niecieczy, bo Dni Młodzieży Dniami Młodzieży, ale prawdziwy kibic nawet między ojczenaszem a zdrowaśką znajdzie czas na piłkę. Zaczynają się także rozgrywki pierwszej (czyli drugiej) i drugiej (czyli trzeciej) ligi – piłki będziemy mieli w weekend pod dostatkiem, a może nawet potąd /do kamery numer 2 pokazuje, pokąd/.

Siano, fochy i Maćko z Bogdańca czyli rozszczepienie jaźni i kolejki

29 LIPCA, PIĄTEK

ARKA GDYNIA – RUCH CHORZÓW, godz. 18:00
Na papierze wszystko wygląda w miarę jasno – Ruch nie powinien tego meczu przegrać.
Papier nie gra – przypomniał Głos Wewnętrzny, który rozpoczął porównywanie składów od bramkarzy i kiedy zestawił sobie Wojciecha Skabę z Konradem Jałochą, doszedł do wniosku, że porównywać tu można jedynie liczbę meczów w ekstraklasie, a ona o niczym nie świadczy.
Nooo… – zgodziła się Wisła Kraków, rozmasowując wciąż jeszcze posiniaczoną część ciała.
I w dodatku Ruch na wyjeździe – zwróciła uwagę Opinia Publiczna
A czy Ruch zagra w swoich „śląskich” strojach? – zapytała pani Zosia z butiku, której marzyło się obustronne „na żółto i na niebiesko”
Ruch zagra, oczywiście, na biało – wyjaśnił zadowolony „Dar Pomorza”.

LECH POZNAŃ – JAGIELLONIA BIAŁYSTOK, godz. 20:30
Tyle siana za Karola, tyle siana – cieszyli się kibice, rozważając, kogo Lech mógłby za te pieniądze sprowadzić. Trener Urban też się cieszył, ale krócej – tylko do rozmowy z zarządem, w czasie której przekazano mu jakże radosną informację, że Darko Jevtić zostaje w klubie i że Marcina Robaka też nikt nie chciał kupić, więc niech się trener przestanie już martwić o ofensywę.
Ale może jeszcze jednego napastnika? – pisnął trener – Taki niewielki może być… Niech nawet będzie szczupły i w okularach niech będzie… ale niech będzie.
Trener Probierz nie piszczał. Trener Probierz miał w obronie Ivana Runje, więc…
I Gutiego – zmartwił się Łapiński numer 14 453
No tak, to jest argument… Czyli co? Taktyka na mecz z Lechem to nieustanna ofensywa, pressing na połowie rywala, bo jeśli piłka trafi w okolice pola karnego „Jagi”, to…
…to ją przejmie Ivan Runje – dokończył Głos Wewnętrzny, który był pod wielkim wrażeniem gry białostockiego obrońcy w meczu z Ruchem.

30 LIPCA, SOBOTA

Reklama

LECHIA GDAŃSK – WISŁA KRAKÓW, godz. 18:00
Wisła z Krakowa! To Lechii druga po… ekhm… yyy… – zająknął się gdański gniazdowy.
Pomóc? – powiedział Kur Wągola, sięgając po mikrofon.
Nie podchodźcie! Ja wam mówię: nie podchodźcie! – prosił kibiców płot, szczękając sztachetami.
Przestań, nie machaj do nich, nie uśmiechaj się – instruował kibic-ojciec kibica-syna.
Ale tata, tam jest Grzesiek i Piotrek i ich tata… Co roku razem na wakacje jeździmy przecież i w ogóle…
To jest kargulowa córka Wisła Kraków i masz nienawidzić całe to plemię!
Dlaczego?
Yyyy… No bo ten… Bo tego… Nie garb się! Lekcje odrobiłeś?
Jeszcze wczoraj było „Trzej królowie wielkich miast…”, a dziś już tylko foch, szloch i wzdech. I gdyby jeszcze rwanie szat i paktów wpływało na grę piłkarzy, to OK: może byłoby więcej emocji, więcej agresji itp. Ale przecież nie wpływa, zostaje więc liczyć na to, że Lechia u siebie gra lepiej, a Wisła musi się zrehabilitować za porażkę z Arką.
E, tam „musi”… – mruknął Kopiec Kościuszki, znając piłkarzy Wisły jak Andrzej Szeląg.

WISŁA PŁOCK – LEGIA WARSZAWA, godz. 20:30
Derby księstwa mazowieckiego! W loży VIP zasiedli już książę Janusz i księżna Danuta Anna, obok nich spoczął sędziwy, ale wciąż krzepki Maćko z Bogdańca, dosiedli się także skaut z Bundesligi Sanderus i wysłannik Sparty Praga, niejaki Hlawa.
Gdybym ci ja miała skrzydełka jak gąska… – zaintonowała stadionowa spikerka.
Rękę dałbym sobie uciąć, że Legia dziś wygra – powiedział brat Rotgier.
Bracie Jurandzie, siedźcie spokojnie – ksiądz Kaleb przytrzymywał za połę wyrywającego się na boisko staruszka z przepaską na oczach – Dzisiaj nie wy, dzisiaj gwiżdże pan sędzia Musiał.
A co za różnica… – westchnął Mikołaj z Długolasu, który kibicował Legii od czasu bitwy pod Płowcami.
Chrup! Trzask! – chrupnęło coś dwa rzędy dalej.
Co to za hałas? – zaniepokoił się pan de Lorche.
Orzeszka? – Jagienka podała mu na wyciągniętej dłoni kilka świeżo obranych orzechów włoskich.
Oczy wszystkich płocczan skierowały się na Zbyszka z Bogdańca Dominika Furmana…

31 LIPCA, NIEDZIELA

GÓRNIK ŁĘCZNA – CRACOVIA, godz. 15:30
„– U Mazurkiewicza linia spojrzenia nie schodzi się – tłumaczy mecenas Hofmokl-Ostrowski. Przypadłość ta jest wynikiem paraliżu drobnych mięśni ocznych, a występuje u osób chorych psychicznie, uważa adwokat. Sugeruje, że Mazurkiewicz jest urodzonym mordercą, cierpi na schizofrenię paranoidalną, rozszczepienie jaźni i Bóg wie jeszcze na jakie inne choroby.”
Najnowsze badania naukowców uniwersytetu w Rummigde dowodzą jednak, że zez widlasty wywoływany jest także przez oglądanie paru meczów Ekstraklasy równocześnie, choć jego skutki dla psychiki oglądającego mogą być podobne: widz zmuszony do oglądania dwóch spotkań w tym samym czasie po paru kolejkach zaczyna cierpieć psychicznie i przejawiać chęć zamordowania osób odpowiedzialnych za układanie ligowego terminarza.

ZAGŁEBIE LUBIN – BRUK-BET TERMALICA NIECIECZA, godz. 15:30
Najpierw wiadomość, że Maciej Dąbrowski przechodzi do Legii, potem pucharowa przegrana z Drużynąktórejnazwajestskomplikowanaimatakądziwnąkreseczkę…
Taaak, to nam wskazuje na to, że życie stawia przed nami ciągle coś nowego – powiedział trener Stokowiec – I to jest raz.
Dwa – trener Bako wciąż przeżywał – Dwa do zera.
W meczu z Termalicą? Bardzo chętnie – nie zrozumiał trener Stokowiec i od razu dał gis.

KORONA KIELCE – PIAST GLIWICE, godz. 18:00
Tydzień temu Piast zaczął sprawiać wrażenie, że przypomniał sobie, o co kaman w piłce nożnej i jak to się robiło w Gliwicach w poprzednim sezonie, a i Korona zagrała na swoim, nieprzyjemnym dla rywala, poziomie, przeszkadzając Pogoni, cisnąc, gniotąc, kopiąc… Problem w tym, że Piast rozkręcał się każdą minuta meczu, a Korona raczej się zwijała i jej druga połowa była nudna jak… jak…
…jak niektóre „Poligony”? – podrzucił Głos Wewnętrzny z niewinnym uśmieszkiem.
Dzięki za „niektóre”… I teraz pytania: czy Korona da radę zagrać dwie równie dobre połowy? Bo kiedy sobie zerknę na składy i widzę, że na przykład duet Rymaniak-Gabovs ma powstrzymać dwójkę Badia-Mraz…
Też się martwię – powiedziała Karczówka – Ale mi przechodzi, gdy sobie pomyślę, że Michał Masłowski będzie musiał grać przeciwko Rafałowi Grzelakowi.

Reklama

1 SIERPNIA, PONIEDZIAŁEK

POGOŃ SZCZECIN – ŚLĄSK WROCŁAW, godz. 18:00
Mecz z gatunku „I don’t like mondays” – Pogoń gra… hmm… jak gra, a Śląsk gra jeszcze brzydziej i jego dwa ostatnie mecz powinno się puszczać…
…wszystkim, którym przyjdzie grać z Legią i Lechem – dokończył Mariusz Rumak – Punkty mamy? Mamy. Bramki straciliśmy? Nie straciliśmy. Dwóch faworytów mamy odfajkowanych, a jak gra Śląsk z drużynami równymi sobie – zobaczymy w kolejnych kolejkach. I zobaczymy, czy rzeczywiście są nam równe…
Ty, trener Rumak rzeczywiście tak powiedział? – zainteresowała się Opinia Publiczna.
Nie, ale w sumie mógłby. Zresztą nadal może, więc jeśli chce, to może sobie tę wypowiedź wziąć i to nawet bez podawania źródła.

View post on imgur.com

„Poligon” w „Ustaw Ligę”
Kolejka druga odeszła w przeszłość, posprzątajmy wióry i trociny, i nie mówmy o niej więcej. Proszę. Bardzo proszę. Przed nami kolejka trzecia, do której LZS Poligon startuje z 2657 miejsca w klasyfikacji generalnej i 289 miejsca w lidze „poligonowej”, sama liga „poligonowa” (kod: 432967992) natomiast – licząca już 922 drużyny – z trzeciego miejsca w klasyfikacji lig prywatnych. Za nami 1218 lig prywatnych, więc postarajmy się szybko im uciekać i powiększać przewagę. Podium jest miłe, wygodne, można nim szpanować w przedziale kolejowym lepiej niż jajkiem na twardo – postarajmy się je utrzymać. Miejsce dowolne.

Andrzej Kałwa

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
11
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
0
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
53
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Felietony i blogi

Komentarze

0 komentarzy

Loading...