Reklama

Angielski do wyszlifowania, ale powitanie Linettego sympatyczne

redakcja

Autor:redakcja

29 lipca 2016, 23:07 • 1 min czytania 0 komentarzy

Tak już się jakoś przyjęło, że gdy młody polski piłkarz leci do Włoch, na wstępie musi zaimponować angielskim. Najpierw był Wojciech Pawłowski, potem już nieco lepszy Bartłomiej Drągowski, teraz zaś – Karol Linetty. Pierwszy wywiad dla klubowych mediów i od razu ambitnie – w języku Shakespeare’a. Jakiejś szczególnej rewelacji nie było, ale też nie czerwieniliśmy się, jak przy pamiętnym solić keeperze. Uwagę przykuło coś zupełnie innego – po pierwsze powaga, z jaką Sampdoria podchodzi do tego transferu, po drugie naprawdę fajne urywki z pierwszych treningów Karola w Genui.

Angielski do wyszlifowania, ale powitanie Linettego sympatyczne

Całość prezentuje się w następujący sposób:

Fajne hasło o “very, very satisfaction” i podkreślenie, że będzie walczył o “first eleven”. Patrząc na włoski opis filmiku – wszystko doskonale zrozumieli, o czym świadczą też pozytywne komentarze fanów. Patrząc na sposób, w jaki Linettego się prezentuje – może nawet wierzą w to, co im opowiedział. Teraz trzymamy kciuki, by Karolowi udało się zrealizować plan i faktycznie wejść na kolejny poziom, którego w Lechu już po prostu osiągnąć nie mógł.

Aha, jeśli chodzi o powitania Włochów dla Karola, najbardziej rozbawiło nas to twitterowe.

Reklama

Najnowsze

Hiszpania

Polowanie na czarownice w Realu Madryt. Kto jest winny?

Patryk Stec
1
Polowanie na czarownice w Realu Madryt. Kto jest winny?

Komentarze

0 komentarzy

Loading...