Reklama

Akcja #SnapChallenge nabiera rozpędu. Do gry wchodzi Korona

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

11 lipca 2016, 17:14 • 2 min czytania 0 komentarzy

Nie do końca wiemy, jakiej gry i rywalizacji jesteśmy świadkami i co dokładnie dzieje się pod naszym nosem, ale narzekać nie zamierzamy. Emocje gwarantowane, zabawa dobra, do tego za darmo – coś jak organizowane przez miasto kino na powietrzu. W tym przypadku mamy jednak do czynienia z filmami krótkometrażowymi. Zasady są proste: piłkarze Ekstraklasy nagrywają wideo lub są nagrywani w trakcie imprezy, jak piją alkohol (możliwe, że nie tylko) albo się nim otaczają, a następnie lądują w internecie.

Akcja #SnapChallenge nabiera rozpędu. Do gry wchodzi Korona

Nie będziemy ukrywali – zaangażowanie Lecha Poznań trochę nas zaskoczyło. Kiedy Krzysztof Stanowski nominował do akcji #NieKręćŻeWpłacisz Karola Klimczaka, prezesa klubu, nie doczekał się żadnego materiału wideo. Tymczasem, zupełnie niespodziewanie, Kolejorz odpowiedział w inny sposób: na Snapchacie wylądował Darko Jevtić. Dzień przed wyjazdem drużyny do Krakowa, bardzo ruchliwy, pobudzony i z zachowaniem budzącym pewne skojarzenia.

Sprawa z Jevticiem do końca się jednak nie przyjęła – filmik trafił do sieci, odbił się mniejszym bądź większym echem, ale nikt z Ekstraklasy nie poszedł za ciosem. Dopiero kilka dni temu Nicki Bille Nielsen podjął jeszcze jedną próbę, a „snapy” z jego udziałem, kiedy pije wódkę i wrzuca na Legię, szybko znalazły się w internecie. Dziś jednak widać efekty: akcja w końcu zaskoczyła.

Równo tydzień po show zaprezentowanym przez Nielsena, wyzwanie przyjął – o czym informuje serwis cksport.pl – Djibril Diaw. Senegalczyk nagrał swoich kolegów z Korony w trakcie imprezy przedsezonowej, na której nie zabrakło śpiewów, podskakiwania, piwa, no i oczywiście wódy. Czyli główne kryteria zostały spełnione.

Reklama

Niestety, nie wiemy, kto został przez Koronę nominowany, ale – jak się domyślamy – na wykonanie zadania zawodnicy innego z ekstraklasowych klubów mają siedem dni. I liczymy, że udział w akcji też wezmą!

No cóż, wychodzące w ten sposób nagrania z imprez zawodników to piękny znak czasów. Co chwila słyszymy, jak to dziennikarze węszą aferę za aferą, polują na sensacje, chodzą za piłkarzami i na każdym kroku próbują okradać ich z prywatności. Tymczasem okazało się, że dla zawodników największe zagrożenie – bo taka Korona już zapowiedziała dla imprezowiczów kary – stanowią oni sami.

Dlatego prośba: piłkarze, nie zatrzymujcie tej karuzeli żenady.

Najnowsze

Ekstraklasa

Dadok zadowolony z gry dla Stali. “Piłkarze mają tu wszystko, czego mogliby oczekiwać”

Antoni Figlewicz
0
Dadok zadowolony z gry dla Stali. “Piłkarze mają tu wszystko, czego mogliby oczekiwać”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...