Reklama

Najbardziej oczywisty news roku – Nawałka z nowym kontraktem

redakcja

Autor:redakcja

06 lipca 2016, 13:03 • 2 min czytania 0 komentarzy

Dzisiaj pojawiła się informacja, która po prostu pojawić się w końcu musiała – kontrakt Adama Nawałki został przedłużony i selekcjoner zostaje na eliminacje do mistrzostw świata. Z tym newsem mamy dwa skojarzenia. Po pierwsze, to bardzo dobra wiadomość, a po drugie, to kolejny znak, że w naszej piłce – przynajmniej reprezentacyjnej – zapanowała normalność.

Najbardziej oczywisty news roku – Nawałka z nowym kontraktem

Skończyło się działanie na łapu-capu, wszystko ma ręce i nogi. Na pewno pamiętacie, jak było z Beenhakkerem – dzięki dobrej grze w eliminacjach do Euro, w kraju zapanowała euforia, Holender miał tutaj status prawie że Boga i mógł sobie pozwolić na wszystko. A skoro tak, to trzeba mu było dać nowy kontrakt, bez czekania na to, co Euro właściwie przyniesie. Przyniosło wstyd, bo nie wygraliśmy żadnego meczu, natomiast w jedynym zremisowanym, przez pierwsze pół godziny broniliśmy się bardziej niż rozpaczliwie. Mistrzostwa się skończyły, a pojawił się problem – Leo ma ważny kontrakt, więc wywalić go nie bardzo jest jak, za takie manewry raczej nie dają nagród dla przedsiębiorców roku.

Resztę znamy, przerżnęliśmy eliminacje, a Szpakowski w czasie meczu ze Słowenią wygłasza wielką improwizację i porusza wszystkie wątki świata.

Boniek podobnej szopki uniknął, bo dał Nawałce kontrakt na eliminacje, z klauzulą przedłużenia na czas mistrzostw, jeśli na nie pojedziemy. Nic dłużej, żadnych dziesięcioletnich umów. Prezes wierzył w selekcjonera, ale też wyciągnął wnioski z przeszłości – jeśli mielibyśmy się we Francji skompromitować, to po co się oszukiwać i brnąć w tę współpracę? Na taką propozycję przystał Nawałka, bo nie traktował kadry jako dojnej krowy, tylko też jako inwestycję w swoją karierę. Był przekonany, że da radę i rzeczywiście miał rację. Teraz jest tak samo. Selekcjoner ma kontrakt na eliminacje, a jeśli awansuje na mundial w Rosji, automatycznie jest on przedłużany na okres mistrzostw.

Ta wiadomość to kolejna oznaka normalności, ale też po prostu pozytywny dla nas news. Zostaje z kadrą człowiek, który reprezentację nam przywrócił – po kilku latach absolutnej żenady znów chcemy ją oglądać, na jej mecze czekamy jak na święto. Szczerze mówiąc, obecnie nie wyobrażamy sobie nikogo innego za jej sterami, piłkarze pewnie też.

Reklama

Mamy nadzieję, że za dwa lata napiszemy artykuł w podobnym tonie.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...