Niedawno informowaliśmy o wielkiej ofensywie TVP, która pokaże Mistrzostwa świata 2018 i 2022, mistrzostwa Europy 2020, mecze eliminacyjne Polaków, a także spotkania polskiej kadry w Lidze Narodów. A przy okazji od razu przestrzegaliśmy przed Maciejem Kurzajewskim w Studio Plaża, przed Szpakowskim mylącym Messiego z Maradoną, mądrościami Gmocha i Engela oraz przed uśmiechem Rafała Patyry. Jak to jednak w telewizji publicznej bywa, rzeczywistość przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. Pewien przedsmak profesjonalizmu, z jakim opakowane zostaną przyszłe mecze reprezentacji, mieliśmy już wczoraj, przy okazji powołań Adama Nawałki.
Otóż przy prezentacji obrońców kadry posłużono się nietypowym zdjęciem Thiago Cionka. A konkretnie, grafiką z gry komputerowej:
Grafika z gry komputerowej?! Rozumiemy, że Cionek rzadko pojawia się w koszulce reprezentacji, i że większość postronnych obserwatorów nie do końca wie, jak gość wygląda, ale nawet my nie spodziewaliśmy się takiego skrajnego absurdu. Ciekawe, czy osoba przygotowująca materiał zwróciłaby uwagę, gdyby ktoś wystrugał Cionka z drewna i włożył w koszulkę reprezentacji, albo wrzucił zamiast fotki rysunek poglądowy.
Co będzie następnym krokiem? Mariusz Lewandowski zamiast… No właśnie, zamiast Roberta, z uwagi na nazwisko, czy zamiast Pazdana, z uwagi na podobne uczesanie? W miejsce Tytonia wrzucimy paczkę marlborasów, Peszkina zastąpimy żółtą taksówką, dobrze, że Gajosowi i Fojutowi kadra nie grozi, bo mogłoby się zrobić skandalicznie. Potem zamiast skrótu meczu, jeden z tych youtube’owych zapisów spotkań w Fifę, a na koniec z odtworzenia legendarny komentarz Dariusza Szpakowskiego.
Jak to mówią młodzi ludzie: masakracja.