Kto robił najlepsze przewrotki w historii futbolu? O, to ciekawy temat do dyskusji dla każdego kibica. Choć nie ukrywajmy, ostatecznie wszystko sprowadzi się do trzech kandydatur: Pele, Tsubasa, Marcin Mięciel.
“Miętowy” – ogółem dobry, może nawet bardzo dobry napastnik. I do kombinacyjnej gry i do wykańczania akcji. Technicznie uzdolniony, grający inteligentnie. W zasadzie nie wiadomo, dlaczego nie zrobił większej kariery, choć ta którą ma za sobą rzecz jasna też jest więcej niż przyzwoita. Niemniej trzeba Mięcielowi oddać: jeśli chodzi o przewrotki, stanowił światowy top. Mówimy to zupełnie poważnie: miał niesłychaną łatwość w oddawaniu tych bodaj najtrudniejszych strzałów, a wykonywał je wzorcowo. Podobno Mięciel nawet karnego potrafił strzelić przewrotką.
Tak naprawdę to trochę historia jak z Archiwum X. Rozumiemy przypadki napastników, którzy są kompletni, a w konsekwencji przewrotka nie jest dla nich problemem. Ale by zawodnik w skali europejskiej przeciętny akurat doszlifował do tego stopnia przede wszystkim ten arcytrudny element? Przyrodnicza ciekawostka.