Reklama

Atletico na wojnie bez wodza – Simeone kończy sezon na trybunach

redakcja

Autor:redakcja

27 kwietnia 2016, 18:04 • 2 min czytania 0 komentarzy

Każdy ma świadomość, ile Simeone zrobił dla Atletico – wzniósł co najwyżej solidny klub na inny poziom, utorował drogę do trofeów i nauczył piłkarzy minimalizować błędy. Ale dziś to drużyna płacić będzie sporą cenę za… no właśnie, za jego własną pomyłkę? Za chwilę słabości przy linii bocznej, za realizację chytrego planu? Fakty są takie: trzy ostatnie kolejki Atletico zagra bez dyrygującego lidera, federacja wyprosiła go bowiem z ławki rezerwowych.

Atletico na wojnie bez wodza – Simeone kończy sezon na trybunach

Wiemy jaki jest Argentyńczyk – mocno przeżywa każde spotkanie, obficie przy tym gestykulując, w internecie roi się od filmików na których wręcz tańczy w strefie wyznaczonej dla trenerów. Tym razem jednak mógł przesadzić i posunąć się o krok za daleko. W meczu z Malagą na boisku nagle wylądowała druga piłka. Wpływ na losy meczu miała marginalny – celem wrzucenia było nagłe przerwanie kontry Malagi, ale nikt specjalnie się nie wzruszył dodatkową futbolówką na placu gry. Wiadomo tylko tyle, że ta wzięła się tam z ławki rezerwowych Atletico bądź z jej niedalekiej okolicy.

Kto dokładnie ją wrzucił – no, tego już nie wiadomo, nie bardzo wyjaśniają to też powtórki. Regulamin rozgrywek w takich przypadkach jest brutalny – skoro nie mamy sprawcy, głowę musi położyć ten najważniejszy, czyli trener. Zawinił kowal, powiesili Cygana? Być może. Sprawiedliwości stało się zadość? Równie możliwe. Nieważne, że sytuacja nie przełożyła się na mecz – to zachowanie bardzo nie fair i ktoś zwyczajnie musiał za to beknąć. Choćby dla przykładu.

Najbardziej prawdopodobna wydaje się opcja, że Simeone… kazał wrzucić tę piłkę chłopcu, który stał przy linii i miał je podawać. Ktoś może powiedzieć, że młody też ma swój rozum, jednak bądźmy poważni – jak w czasie kontry piekielnie ważnego spotkania mówi do ciebie szef wszystkich szefów, to spełniasz jego zachcianki bez mrugnięcia okiem. Tym bardziej jeśli pewnie jeszcze nie skończyłeś gimnazjum, czy do czego chodzą hiszpańskie dzieci w tym wieku.

Jak bolesna okaże się to strata? Niewykluczone, że drużyna pozbawiona już drugiego lidera (pamiętajcie o kontuzji Godina), nie wytrzyma końcówki. Gdyby zawodnikom nie szło, a będą szukali pomocy i błagającym wzrokiem spojrzą w kierunku ławki, zamiast Simeone zobaczą zastępcę. Nieważne, czy z pomocą Argentyńczykowi przyjdzie technika i swoje wskazówki będzie przesyłał asystentom – wystarczyło, że „Cholo” krzyknął, a już zarażał charyzmą na całą resztę meczu.

Reklama

Najnowsze

Hiszpania

Anglia

Media: Fermin Lopez znalazł się na celowniku Aston Villi

Piotr Rzepecki
1
Media: Fermin Lopez znalazł się na celowniku Aston Villi

Komentarze

0 komentarzy

Loading...