Dobrze wiemy, że futbol potrafi mocno jednoczyć kibiców i pomóc w działaniu na szczytny cel – widzimy to choćby po odbiorze naszej akcji #NieKręćŻeStrzelisz. Dlatego też czujemy się zobowiązani, by nagłośnić problem, z jakim zmaga się były golkiper KSZO Ostrowiec i Lecha Poznań – Waldemar Piątek. 36-latek walczy z wirusowym zapaleniem wątroby typu C, na który zachorował w 2005 roku i niestety – także dziś potrzebuje funduszy na kontynuowanie leczenia.
Piątek z chorobą rywalizuje już od ponad dekady, z jej powodu musiał też zakończyć zawodową karierę. “Kolejorz” na piątkowy mecz ze Śląskiem Wrocław zorganizował akcję “Piątka dla Piątka”. Jej główna idea zawarta jest w tytule – pięć złotych z każdej wejściówki nabytej na to starcie zostanie przeznaczone na leczenie bramkarza. To jednak dopiero początek. – Na stadionie kibice przeprowadzą również zbiórkę pieniędzy. W przerwie meczu prezes Karol Klimczak poprowadzi licytację, w trakcie której pod młotek trafią koszulki Roberta Lewandowskiego, Jakuba Błaszczykowskiego, Artura Boruca i Karola Linettego, oczywiście z autografami, a także komplet medali z poprzedniego sezonu. Dodatkowo w serwisie Allegro zlicytowany zostanie numer startowy 9. Poznań Półmaratonu. Rzecz jasna nie będzie on przypadkowy, chodzi bowiem o numer 1922 – wylicza Łukasz Borowicz, rzecznik poznańskiego klubu.
W podobnym stylu do tej zbiórki, która odbędzie się w piątek, środki próbowano zebrać już w 2007 roku, kiedy to w Poznaniu doszło do meczu charytatywnego. Wówczas łącznie udało się zebrać aż 130 tysięcy złotych. Jako, że ta suma przekraczała pierwotne założenia, Piątek część kwoty postanowił przekazać na walczącą wówczas z białaczką siatkarkę Agatę Mróz.
Asumptem do ponownego podjęcia działań jest fakt, że w 2015 roku opracowano lekarstwa, które stosowane w trakcie 12-tygodniowej kuracji w 90 procentach pomogą w zwalczeniu objawów. Choć kolejka chętnych do tego, by poddać się leczeniu jest długa, to oczywiście najważniejsze są fundusze a nie czas.
Na wzruszającej konferencji prasowej, drżącym głosem, były bramkarz poprosił o wsparcie. Wsparcie, którego on sam nigdy nikomu nie odmawiał. Teraz zresztą też ogłosił, że cała nadwyżka, która – mamy nadzieję – szybko pojawi się na koncie akcji, powędruje do innych potrzebujących. O szczegółach zapewne poinformuje poznański Lech, od którego rozpoczyna się cała inicjatywa, na razie apelujemy – wpadajcie na Bułgarską i kupcie bilet, z którego część powędruje na leczenie Waldka.
Foto główne: lechpoznan.pl