Reklama

Angielski klasyk? Klasyczna miazga z ekipy van Gaala

redakcja

Autor:redakcja

10 marca 2016, 23:34 • 3 min czytania 0 komentarzy

Niby jesteśmy przygotowani, niby wiemy, czego się spodziewać, a jednak: za każdym razem jesteśmy autentycznie zdziwieni jak beznadziejnie może grać klub z takim budżetem i takimi tradycjami. Manchester United uparcie udowadnia, że pieniądze w futbolu to nie wszystko. Już porażka z Midtjylland wzbudziła powszechną wesołość w świecie futbolu, ale to, co odstawili w dzisiejszym meczu z Liverpoolem…

Angielski klasyk? Klasyczna miazga z ekipy van Gaala

Wynik może nie jest porażający, ledwie 0:2, w teorii można jeszcze wszystko odrobić w rewanżu. Przywołajmy jednak statystyki pierwszej połowy, bo musieliśmy je sprawdzić w dwóch źródłach, nie do końca wierząc realizatorom. 30% posiadania piłki, zero celnych strzałów. Tylko jedna bramka w plecy to zasługa wyłącznie tradycyjnie Davida de Gei, który momentami bronił piłki do obrony zwyczajnie niemożliwe.

„Czerwone Diabły” nie istniały. Nie dość, że tragicznie grali pod bramką rywali w okolicach połowy boiska przy wyprowadzaniu własnych ataków, to jeszcze odstawiali totalną parodię w tyłach. To, co przy drugiej bramce zrobił Carrick, to co raz po raz odwalali Fellaini czy Smalling… Ciężko właściwie wskazać kogokolwiek, kto w drużynie Louisa van Gaala nie zawiódł.

Zresztą, cokolwiek napiszemy o tym meczu, nie powie o nim więcej niż ta fotka.

Reklama

Pamiętacie jeszcze Cracovię w ustawieniu Pilarz-5-2? Cóż, Manchester United długimi fragmentami gry to dziś David-De-Gea-1. I tylko dzięki niemu losy tego dwumeczu nie są jeszcze przesądzone.

Liverpool? Tutaj też raczej uciekalibyśmy od jakichś poważniejszych wniosków. Choć – jak zawsze – przyjemnie ogląda się Jurgena Kloppa w tym jego szale dzikiej radości, ciężko przesadnie wychwalać zespół, gdy rywale grają aż taką kaszankę. Gole padły po rzucie karnym i ewidentnym błędzie Carricka, De Gea wprawdzie w kilku momentach ratował zespół, ale poza dwiema sytuacjami – były to raczej strzały z nieprzygotowanych pozycji, a nie udane zwieńczenia szybkich i płynnych akcji.

Dlatego też choć Liverpool wygrał zasłużenie i w niezłym stylu, dziś skupić się trzeba raczej na wytykaniu błędów „Czerwonych Diabłów”. Tu znowu trzeba się odwołać do Paula Scholesa, który bez cienia wątpliwości wypalił: tak słabego Manchesteru United nie widziałem nigdy. Oni niszczą dziedzictwo.

***

Co w pozostałych wieczornych meczach? Na pierwszy plan wysuwa się informacja o kolejnym bardzo udanym wieczorze dla hiszpańskich drużyn. Wiadomo – ze starcia pomiędzy Athletikiem Bilbao a Valencią, któraś z tamtejszych ekip po prostu musiała wyjść z korzystnym rezultatem (udało się Baskom, którzy na starej kieleckiej murawie skromnie pokonali ekipę Neville’a 1-0), ale już mecz Villarrealu z Bayerem Leverkusen to inna para kaloszy. Żółta Łódź Podwodna, aktualnie czwarta siła La Liga, najprawdopodobniej odprawi z kwitkiem kolejnego groźnego przeciwnika. Najpierw rozpędzone Napoli, teraz Aptekarze – chyba niewiele drużyn chciałoby się zamienić z Villarreal na drogi do ćwierćfinału. Ten jest blisko, bo podopieczni Marcelino puknęli dziś Bayer 2-0. Bohaterem meczu został Cedric Bakambu, to on wcisnął oba gole.

Reklama

Chyba 100 razy pisaliśmy już, że zazdrościmy Czechom klubu pokroju Sparty Praga, ale dziś napiszemy po raz kolejny. Drużyna złożona z 10 Czechów i Costy Nhamoinesu (tego z Zagłębia) zremisowała 1-1 u siebie z Lazio Rzym. Można? Można. Jasne, to korzystniejszy rezultat dla gości, ale Sparta pokazała, że nie zadowala jej sama obecność w tej fazie rozgrywek.

Najnowsze

EURO 2024

Bereszyński: Nie chcę tylko jechać na mistrzostwa. Chcę na nich grać

Bartosz Lodko
0
Bereszyński: Nie chcę tylko jechać na mistrzostwa. Chcę na nich grać
Piłka nożna

Niepokonani. Dlaczego nikt nie wierzy, że najlepszy klub świata gra w Turkmenistanie?

Szymon Janczyk
0
Niepokonani. Dlaczego nikt nie wierzy, że najlepszy klub świata gra w Turkmenistanie?
1 liga

Czy TVP dalej będzie transmitowało Ekstraklasę? „Jest za wcześnie, aby mówić o szczegółach”

Bartosz Lodko
2
Czy TVP dalej będzie transmitowało Ekstraklasę? „Jest za wcześnie, aby mówić o szczegółach”

Anglia

Anglia

Świetny Foden, szczupak De Bruyne. Lekcja futbolu na Amex Stadium

Piotr Rzepecki
2
Świetny Foden, szczupak De Bruyne. Lekcja futbolu na Amex Stadium
Anglia

Kolejny cios dla Chelsea. Enzo Fernandez nie zagra do końca sezonu

Bartek Wylęgała
0
Kolejny cios dla Chelsea. Enzo Fernandez nie zagra do końca sezonu

Komentarze

0 komentarzy

Loading...