Dużej sztuki dokonali w weekend piłkarze FC Barcelony. Rzut karny to generalnie jeden z najnudniejszych sposobów na zdobycie bramki, a Leo Messi i Luis Suarez wykonali go w taki sposób, że wciąż dyskutuje o tym cały piłkarski świat. Ale jak się okazuje nietypowe wykonanie jedenastki było nie tylko asumptem do różnorakich debat, zainspirowało ono również grupę ludzi do podjęcia pewnej inicjatywy.
Ktoś wyszedł z prostego założenia – skoro piłkarze FC Barcelony i tak traktują rzuty karne jako pole do popisu, to może warto wykorzystać je też do uhonorowania bohatera drugiego planu. Oto jego „wizytówka” (za transfermarkt.pl) – po zobaczeniu tych liczb, pewnie zrozumiecie w czym rzecz.
Primera Division: 157 meczów, 0 goli
Copa del Rey: 38 meczów, 0 goli
Superpuchar Hiszpanii: 8 meczów, 0 goli
Liga Mistrzów: 54 mecze, 0 goli
Superpuchar Europy: 2 mecze, 0 goli
Klubowe Mistrzostwa Świata: 4 mecze, 0 goli
Javier Mascherano rozegrał już 263 mecze w koszulce FC Barcelony i jeszcze ani razu nie trafił do siatki. Oczywiście nikt nie ma o to do niego pretensji. Wszyscy wiedzą, że odpowiedzialny jest za destrukcję i ze swoich zadań wywiązuje się znakomicie. I ta inicjatywa jest właśnie dowodem uznania – kibice wymyślili sobie, że byłoby miło, gdyby Argentyńczyk choć raz zapisał się w protokole sędziowskim w rubryce „strzelcy”.
W związku z tym za pośrednictwem jednej z internetowych platform wystosowali petycję. Jej adresatem jest sam Leo Messi.
„Uważamy, że Javier Mascherano jest niedocenianą gwiazdą Barcy. Jego wkład w osiągnięcia drużyny jest wielki i to niesprawiedliwe, że nie cieszy się on należnym szacunkiem, gdyż niestety w futbolu wszystko kręci się wokół goli. Dlatego chcemy, by strzelił bramkę. Najprostszym sposobem jest rzut karny, więc prosimy Leo Messiego, by przy następnej okazji pozwolił go wykonać swojemu rodakowi. Mamy nadzieję, że nasz apel dotrze do odpowiednich osób i że Javier Mascherano w końcu zdobędzie bramkę w Barcelonie.”
Do tej pory zebrano blisko 4,5 tysiąca podpisów. Całkiem sympatyczna akcja. Podchwyciły ją media na całym świecie, więc raczej można założyć, że usłyszał o niej również sam Messi. Wprawdzie nie wiemy, czy zdecyduje się spełnić tę prośbę, i czy Mascherano skorzystałby z takiego prezentu, ale pewne jest jedno – jeśli Barcelona utrzyma formę z ostatnich tygodni, okazji do realizacji pomysłu zabraknąć nie powinno.