Reklama

Perquis chce wrócić. Urzekła nas ta historia!

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

19 stycznia 2016, 10:58 • 2 min czytania 0 komentarzy

Dość niespodziewanie mieliśmy bardzo wzruszający poranek. Jak zwykle zasiedliśmy do prasówki, nie spodziewając się przy tym wielkich przeżyć. Ale gdy otworzyliśmy Superaka, łzy napłynęły nam do oczu, kawa zaczęła smakować jakoś inaczej, a chwilę później byliśmy już na YouTube, gdzie odpalając kolejne filmiki, wspominaliśmy piękne momenty, których nam dostarczył. Otóż, wyobraźcie sobie, że Damien Perquis postanowił jeszcze raz pomóc naszej reprezentacji! 

Perquis chce wrócić. Urzekła nas ta historia!

Tę radosną nowinę przekazał światu niejaki Christophe Hutteau, francuski menedżer, z którym obrońca od niedawna współpracuje.

To prawda, że Perquis chce wrócić do Europy? – pyta dziennikarz.
– Prawda –
Hutteau na szczęście nie trzymał nas długo w niepewności. – Powód? Tylko i wyłącznie EURO 2016. Damien chce odzyskać miejsce w reprezentacji, ale zdaje sobie sprawę, że grając w Toronto i MLS, będzie o to ciężko. Ta liga jest niezła, grają w niej znani piłkarze, ale nie ma medialnego przełożenia na Europę. Na trenerów w wielu przypadkach też nie. Dlatego jest plan, aby wrócił do Europy i znów pokazał się selekcjonerowi.

Cóż za poświęcenie! Facet jest gotów wywrócić swoje życie do góry nogami, byle tylko pokazać się selekcjonerowi. Nie ma żadnej gwarancji, ale zaryzykuje. W ogóle nie dba o to – jak czytamy dalej – że Toronto nieźle płaci i wcale nie ma zamiaru się go pozbywać. Gdy z obrazów w jego willi spoglądają nań Michał Wołodyjowski i Józef Poniatowski, Damien czuje, że ojczyzna wzywa. Dumnie wypięta pierś, klapki na oczach, hymn na ustach i ten kotłujący się w serduchu okrzyk – “ku chwale!”. Brawo! Pewnie ciągle ma w pamięci ostatni występ w narodowych barwach, jeszcze za kadencji Waldemara Fornalika i nieustannie wraca do niego myślami. Ba! Perquisowi tak zależy, że jest nawet gotów porzucić wszelkie luksusy, grę z Giovinco, Bradleyem i czy innym Altidorem, na rzecz występów w Ekstraklasie. Oczywiście nie w Górniku Łęczna, ale 2-3 kluby z górnej półki “zasługują, by ich ewentualne oferty zostały rozpatrzone”.

Rzecz jasna na szczególną uwagę zasługuje moment złożenia tej deklaracji. Nie w trakcie eliminacji, których przejście było kaszką z mleczkiem, a właśnie teraz, w przededniu najważniejszej próby, którą są mistrzostwa Europy w jego ojczyźnie, on postanowił zawalczyć. Nikt nie może zarzucić pójścia na łatwiznę, nikt nie powie, że obawia się prawdziwych wyzwań. Nic z tych rzeczy!

Reklama

Damien, po prostu dziękujemy. Swoją postawą przypomniałeś nam, że gra w kadrze to dla niektórych wciąż priorytet, coś szczególnego, co należy przedłożyć nad własne interesy…

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...