Reklama

Gra o tron, odcinek enty. Atletico powalczy z rewelacją.

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

10 stycznia 2016, 16:31 • 4 min czytania 0 komentarzy

Tydzień temu znów to zrobili. Widmo braku trzech punktów w rywalizacji na własnym stadionie z jedną z najsłabszych drużyn w lidze głęboko zajrzało im w oczy, ale po golu Thomasa Parteya w 81. minucie rozstrzygnęli mecz z Levante na swoją korzyść. Nie miażdżą rywali tak jak Barcelona czy Real – jeśli chodzi o liczbę strzelonych bramek, nie mają prawa do nich nawet startować (Królewscy wbili już 52 gole, oni – 25). Ale to właśnie oni, banda Cholo Simeone, po poprzedniej kolejce znów – po raz pierwszy od maja 2014 – zasiedli na fotelu lidera La Liga. Czasy, w których ten fakt mógł dziwić, dawno minęły. Ale styl, dzięki któremu Atletico rzuca rękawice największym z największych, niezmiennie nas fascynuje. 

Gra o tron, odcinek enty. Atletico powalczy z rewelacją.

To było ich trzynaste ligowe zwycięstwo. Po raz piąty w tym sezonie ligowym wygrali 1-0. Po raz siódmy różnicą jednej bramki, ale nie znajdziecie tu wyników 3-2 lub wyższych, bo trzech goli w meczu Atletico praktycznie nie strzela (w La Liga zdarzyło się im to na razie raz, z Sevillą), nawet taka ekipa jak Reus Deportiu w Pucharze Króla przyjęła od nich tylko dwie i jedną bramkę. Niezwykła jest ta ich umiejętność wygrywania spotkań, które są na styku. I wrzucania najwyższego biegu w końcówce meczu, w momencie gdy inni już oddychają rękawami. 44% wszystkich swoich bramek w tym sezonie, Atletico strzeliło w ostatnich kwadransach spotkań. Nikt w La Liga nie jest skuteczniejszy w końcówkach.

ATLETICO ZNÓW ZWYCIĘŻY RÓŻNICĄ JEDNEJ BRAMKI? ZAGRAJ W BETANO, KURS 3,40!

Dzisiejszy mecz z Celtą pewnie również będzie wyrównany. Rywal z Estadio Balaidos jest mocny, to jedna z rewelacji tego sezonu. W iście brawurowym stylu klepnęli FC Barcelonę, poszli na noże z Realem Madryt, zapracowali na markę drużyny, którą po prostu oglądamy z dużym z zaciekawieniem. Ekipy, którą w pojedynczym spotkaniu, stać na wszystko.

Reklama

Czego można spodziewać się po nich dzisiaj? Pomyślmy.

Nie da się ukryć, że podopieczni Eduardo Berizzo trochę stracili impet. Przegrali dwa ostatnie ligowe spotkania (z Malagą i Athetikiem Bilbao), ogółem od momentu szalonego meczu z Valencią (1-5) w La Liga triumfowali ledwie dwa razy na osiem spotkań.

Do tego przed czwartkowym meczem meczem z Cadiz w Pucharze Króla Berizzo zapowiedział, że to właśnie jest jego priorytet w tym tygodniu, w związku z tym z niżej notowanym rywalem skorzystał z kilku piłkarzy podstawowego składu. Oczywiście Atletico też w tygodniu grało mecz pucharowy, ale dzień wcześniej.

ATLETICO ZAPEWNI SOBIE ZWYCIĘSTWO W DRUGIEJ POŁOWIE (DO PRZERWY – REMIS)? ZAGRAJ W BETANO PO KURSIE 4,35!

No i jeszcze jedna ważna sprawa, Celta cierpi, bo na boisku brakuje ostatnio jej największego asa. Mowa rzecz jasna o Nolito (8 goli i 5 asyst w tym sezonie), któremu problemy ze zdrowiem nie pozwalają pomagać kolegom. Wygrywanie bez niego oczywiście jest możliwe, co zespół udowodnił w meczu z Granadą, ale dysponujące żelazną defensywą Atletico to przecież inna para kaloszy.

No właśnie – obrona Atletico. Jedna z najlepszych – jeśli nie po prostu najlepsza – z tego typu formacji w całej Europie. 8 bramek stracili podopieczni Cholo w 18 ligowych spotkaniach. W pięciu najmocniejszych ligach Europy jeszcze tylko Bayern Monachium i PSG mogą poszczycić się brakiem dwucyfrówki w tej rubryce. Tylko Barcelona w La Liga wrzuciła Atletico “aż” dwie bramki. Za to 11 drużynom sztuka sforsowania tych zasieków nie udała się wcale!

Reklama

CELTA NIE STRZELI DZIŚ GOLA? KURS 2,00 W BETANO! 

Zasypaliśmy was faktami, wybaczcie, ale robota, którą odwala blok defensywny Atletico to po prostu coś niebywałego. Wiadomo – w tej drużynie bronienie zaczyna się od wysoko, każdy – począwszy od napastników, a skończywszy na bramkarzu – ma w tej misji swoje zadanie do wykonania, ale to, co ostatnio wyczynia Diego Godin, lider drużyny, to w zasadzie stałe potwierdzanie przynależności do TOP3 na świecie na swojej pozycji. A gdy przeciwników nie daje rady powstrzymać nawet on – a nie ukrywajmy, czasami tak się dzieje – swoje robi Jan Oblak, który już powoli może przymierzać się do Trofeo Zamora za ten sezon.

Wczoraj Galicję nawiedziła wielka ulewa, stan murawy na Estadio Balaidos na pewno będzie pozostawiać wiele do życzenia. Chyba nie musimy wspominać, której z drużyn będą sprzyjać te warunki.

ZAREJESTRUJ SIĘ I OBEJRZYJ HIT LIGI HISZPAŃSKIEJ ZA DARMO. 

Najnowsze

Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
1
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś
Francja

Prezes amatorskiego klubu we Francji wściekły na Waldemara Kitę. “To małostkowe”

Aleksander Rachwał
2
Prezes amatorskiego klubu we Francji wściekły na Waldemara Kitę. “To małostkowe”

Hiszpania

Hiszpania

Robert Lewandowski zdiagnozował problemy Barcelony. “Brakowało nam pewności siebie”

Aleksander Rachwał
5
Robert Lewandowski zdiagnozował problemy Barcelony. “Brakowało nam pewności siebie”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...