Reklama

Korona Kielce zaczyna punktować zgodnie z oczekiwaniami?

redakcja

Autor:redakcja

14 grudnia 2015, 13:11 • 4 min czytania 0 komentarzy

Kolejka już prawie za nami, na deser został tylko pojedynek Cracovii z Koroną. Jedni znakomici u siebie, drudzy rewelacyjni na wyjazdach. Jedni najlepiej strzelają, drudzy najlepiej bronią. Mecz kontrastów w Krakowie. Co z tego wyjdzie? Albo spektakularna padaka albo dobre meczycho. Stawiamy, że raczej to drugie. 

Korona Kielce zaczyna punktować zgodnie z oczekiwaniami?

Czy Korona zaczyna grać zgodnie z oczekiwaniami?

Jakkolwiek brutalnie to zabrzmi, spodziewaliśmy się po kielczanach regularnego zbierania oklepu od zupełnie wszystkich, a ci… zaczynają te oczekiwania spełniać. Ostatnie cztery mecze – zero punktów. Dołek? Jasne, to pierwszy poważny kryzys, z którym musi zmierzyć się trener Brosz. Czy był on nieunikniony? Na to wygląda. W Kielcach piłkarzy tyle, co kibiców na Śląsku. Garstka. Jeden złapie słabszą formę – nie bardzo ma kto wskoczyć do składu.

A propos. Może Małkowski wróci do jedenastki?

Sami nie wiemy. To jedyna pozycja w Koronie, na której Marcin Brosz ma kłopot bogactwa. Z jednej strony wracający po lekkim urazie “Małkoś” nie dał żadnego powodu, by go odsuwać od składu. Obecny sezon – kapitalny. Z drugiej – podczas jego absencji znakomicie spisał się Dariusz Trela. W meczu z Lechem bronił jak natchniony (nota 7) i… trener Brosz marzy o takich dylematach.

Reklama

Czy podobny problem trener Brosz ma z Wiluszem?

Krzysztofa Kiercza podmieniłby nawet wracający do składu strach na wróble albo kopka siana, a co dopiero Wilusz. Sorry, Maciek, jeśli tym pytaniem cię uraziliśmy. Nie było ono zbyt taktowne.

Gdzie dwóch się bije tam trzeci skorzysta?

Piast i Legia podzielili się punktami, a w Krakowie tylko zacierali ręce na takie rozstrzygnięcie. Dziś „Pasy” mają szansę, żeby zrównać się punktami z drugą Legią i nos nam podpowiada, że wrzucą piąty bieg, żeby tak się stało.

Czemu przy Kałuży padnie dużo bramek?

Bo tam zawsze pada dużo bramek. Cracovia to najskuteczniejsza drużyna w lidze, ma już na swoim koncie 40 trafień.

Reklama

Czemu przy Kałuży padnie mało bramek?

Bo w meczach Korony zazwyczaj pada mało bramek. Korona to najlepsza – przynajmniej na papierze – defensywa ligi, kielczanie wpuścili łącznie ledwie 18 goli. Czyli jak dotąd, „Pasy” wbiły im ponad 15% bramek spośród wszystkich drużyn (0:3 w Kielcach). Po dzisiejszym meczu zapewne powiększą ten wynik, co stworzy dość… osobliwą statystykę.

Czy znajdziemy jakieś argumenty na to, że Korona miałaby coś ugrać w Krakowie?

Nawet kilka, choć nie chcemy przez to powiedzieć, że kielczanie są faworytami. Nie, nic z tych rzeczy. Po pierwsze – o wyjazdowych wyczynach kielczan pisaliśmy już tysiąc pięćset razy, więc nie będziemy się powtarzać. Po drugie – Marcin Brosz ma do dyspozycji wszystkich zawodników, zatem może poustawiać klocki jak tylko zechce. Po trzecie – ten mecz będzie wyglądał mniej więcej tak: Cracovia do przodu, do boku i przerzut, i jeszcze raz. Posiadanie piłki na poziomie Barcelony i szukanie jakiejkolwiek luki, co będzie piekielnie trudne ze względu na a) ośmiu stricte defensywnych piłkarzy, b) skrzydłowych, którzy będą starali się dublować pozycję bocznych obrońców.

To wszystko?

Nie. Zapomnieliśmy o tym, że Cracovia ma Rymaniaka w składzie. To duża szansa dla Korony.

Czy Denis Rakels zdąży pyknąć jeszcze jakiś klubowy rekord?

Jeden już mu się udało, przed tygodniem wyrównał rekord liczby bramek strzelonych przez jednego zawodnika Cracovii w ciągu sezonu (12). A następny? Nie, nie zdąży. „PS” wyliczył, że musi wpakować piłkę do siatki jeszcze trzy razy, żeby stać się najskuteczniejszym piłkarzem Cracovii, od kiedy ta w 2004 roku wróciła do ekstraklasy. Czemu nie zdąży? Coś nam mówi, że zgłosi się zimą po niego jakiś zagraniczny klub.

Serio? Po Rakelsa?

Tak, jeśli taki napastnik – stosunkowo młody, skuteczny, wszechstronny, w niesamowitym gazie – ma wpisaną w kontrakcie klauzulę 500 tysięcy euro, to serio zgłosi się po niego jakiś zagraniczny klub.

Skąd wiemy o tej klauzuli?

A myślicie, że co Denis ma wytatuowane na szyi?

Czy Sierpina zaliczy swoje premierowe trafienie?

Nie przesadzajmy.

A czy kiedyś w ogóle trafi do bramki na poziomie ekstraklasy?

Tak, z każdym meczem jest coraz bliżej. Najpierw nie dawali mu dojść do strzału – przełamał to. Później kopał panu Bogu w okno – poprawił celownik, teraz  obija słupki i poprzeczki. Progres jest ewidentny.

Kiedy więc zobaczymy jego bramkę?

Stawiamy, że max za jakieś cztery miesiące.

cracovia korona

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Anglia

Nowe wieści ws. Fabiańskiego. Trener Polaka przekazał optymistyczne informacje

Paweł Wojciechowski
0
Nowe wieści ws. Fabiańskiego. Trener Polaka przekazał optymistyczne informacje
Anglia

Czerwone Diabły coraz bliżej dna. Gol z rzutu rożnego i trzecia “czerwień” Fernandesa [WIDEO]

Paweł Wojciechowski
4
Czerwone Diabły coraz bliżej dna. Gol z rzutu rożnego i trzecia “czerwień” Fernandesa [WIDEO]
Hiszpania

Kibice Barcelony nie doceniają “Lewego”? Dostał tylko 3,6% głosów…

Kamil Warzocha
8
Kibice Barcelony nie doceniają “Lewego”? Dostał tylko 3,6% głosów…

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Dariusz Mioduski skomentował sytuację w Legii. “Kiedy brakuje jedności, zaczynają się problemy”

Kamil Warzocha
10
Dariusz Mioduski skomentował sytuację w Legii. “Kiedy brakuje jedności, zaczynają się problemy”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...