Macie już dosyć Złotej Piłki? Nie mogliśmy jednak zamknąć tematu bez głosu naczelnego eksperta w tej sprawie, Jurka Dudka. Tego samego, który rok temu przed ogłoszeniem wyników zagłosowałby na Neuera lub Lahma, a zaraz po ogłoszeniu wyników zagłosowałby na Ronaldo (a Lahma nie widziałby w trójce). Na szczęście w końcu się doczekaliśmy. Na łamach “Super Expressu” Jurek wreszcie postanowił zakończyć dyskusję i powiedzieć jak jest. Zaczął od podania własnej trójki, w której na pierwszym miejscu umieścił Lewandowskiego, na drugim Ronaldo i na trzecim Messiego. A potem wziął się za wyjaśnienie swojego wyboru. W skrócie:
1) Dlaczego Ronaldo przed Messim?
Wpisałem Cristiano wyżej trochę po koleżeńsku.
2) Dlaczego Lewandowski w pierwszej trójce?
Uważam, że “Lewy” zasłużył, aby na podium się znaleźć. Skoro nie ma jego, to zapytam, dlaczego jest Neymar, a nie na przykład Suarez? Z Barceloną Luis osiągnął to samo, co Neymar, a pod nieobecność Messiego strzelał gole w każdym meczu. Nie chcę powiedzieć, że “Lewy” był trochę dyskryminowany, bo to złe słowo, ale moim zdaniem powinien być wśród najlepszych.
Sami zastanawialiśmy się, jak Jurek to ugryzie. Jak spróbuje wytłumaczyć, że Lewandowski powinien być przed Neymarem i Suarezem, skoro każdy z nich przewyższa Polaka łącznym dorobkiem goli i asyst oraz liczbą zdobytych trofeów. I szczerze musimy przyznać, że takiej argumentacji jednak się nie spodziewaliśmy, nawet po samym Jurku. Uporządkujmy więc, dlaczego Robert powinien znaleźć się na podium:
– Bo w trójce jest Neymar i nie ma Suareza.
– A przecież Suarez i Neymar osiągnęli to samo i byli równie skuteczni.
Genialne, prawda? Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko zgodzić się z Jurkiem. Skoro Suarez nie znalazł się w trójce, to nie powinno być w niej też Neymara, który przecież legitymuje się bardzo zbliżonym dorobkiem. I w ten cudowny sposób zwalnia się miejsce dla naszego Roberta.
Szkoda tylko, że Dudek nie wyjaśnił, co zrobić z Messim. Skoro Suarez, który zdobył tyle samo trofeów i nawet prowadzi z Argentyńczykiem w klasyfikacji kanadyjskiej, znalazł się poza podium, to jakim cudem może być na nim sam Messi? Zastanów się nad tym dobrze, Jurek. Może jednak zmienisz zdanie i w miejsce Argentyńczyka dasz kogoś innego, na przykład Karima Benzemę? A jeśli argument z Suarezem ci nie wystarcza, to zawsze będziesz mógł powiedzieć, że zrobiłeś to po koleżeńsku.
Fot. FotoPyK