Reklama

Von Heesen nie bierze jeńców. Kolejną ofiarą Krasić.

redakcja

Autor:redakcja

28 listopada 2015, 11:19 • 2 min czytania 0 komentarzy

Pisaliśmy już o tym przed kilkoma dniami. Czas pokaże, jakim trenerem jest von Heesen – na razie idzie mu mizernie – ale za jedno darzymy gościa nieskrywaną sympatią. Dawno nie było w Ekstraklasie trenera, który aż tak unikałby gryzienia się w język. Sam Czerczesow, kiedy Legia go zaprezentowała, był nowością. Wjechał trener otrzaskany w innych realiach, przywitany przez setki memów, i zaczął od wypytywania, kto jest informatorem dziennikarzy. Przy von Heesenie wąsaty Staszek jest jednak łagodny jak baranek. Niemiec wychodzi bowiem z prostego założenia – wy gracie o moją posadę, więc nie będzie żadnej taryfy ulgowej.

Von Heesen nie bierze jeńców. Kolejną ofiarą Krasić.

Na liście rozstrzelanych przez Niemca znaleźli się już Peszko, Mak i Mila, czyli – było, nie było – duże albo w miarę duże nazwiska. Lokalni dziennikarze słusznie poczuli więc krew i zaczęli dopytywać o kolejnych zawodzących. W ten oto sposób na wczorajszej przedmeczowej konferencji von Heesen upolował Milosa Krasicia. Oddajmy głos samemu zainteresowanemu (Sport.pl):

– To co Krasić prezentuje na treningach nie sprzyja temu, bym myślał o wystawianiu go w wyjściowym składzie. Na mecz z Lechem nie jest w ogóle brany pod uwagę w kontekście “osiemnastki”. Wpływ na to ma również kontuzja, ponieważ zawodnik od dwóch dni jest w ogóle poza treningiem. Druga sprawa i w zasadzie główny zarzut to to, że Krasić na treningach nie pokazuje, że jest w stu proc. zaangażowany i przygotowany do gry w tym zespole. Jeśli bylibyście państwo na treningach w ostatnich dwóch tygodniach, wiedzielibyście dlaczego wolę postawić na młodego zawodnika, a nie na Serba.

Dla takich ludzi młodzież wymyśliła hasła: „masakruje” lub „zaorał”. To już wykracza daleeeeko poza zwyczajową dyplomację. Daleko poza granice, jakie nakreśla sobie 99 procent trenerów, bo sami powiedzcie – który ze szkoleniowców Ekstraklasy stwierdziłby wprost, że facet kompletnie się nie angażuje i ‚gdybyście zobaczyli chłopa na treningach, to wiedzielibyście, dlaczego na niego nie stawiam?”. To poziom dezaprobaty, na jaki nie wspinał się nawet Michał Probierz. Trudno jednak się z von Heesenem nie zgodzić, bo każdy widzi, że Krasić – 7 meczów, 0 goli, 1 asysta – od dłuższego czasu piłkarzem nie jest, tylko się za niego przebiera.

Sam Niemiec sprawia natomiast wrażenie gościa, który gdy dostanie w ręce granat, to najpierw wyciąga zawleczkę, a dopiero potem czeka na reakcję. Zasadne staje się pytanie, kiedy ta szatnia – wnerwiona wybuchami złości trenera – eksploduje i puści go z dymem. Oby jak najpóźniej, bo na konferencje TvH zaczynamy czekać z takim utęsknieniem jak przed laty na nowe odcinki Prison Breaka. A jeżeli już chłopa zwolnią, to u nas może liczyć na “Jak co niedzielę… Thomas von Heesen”.

Reklama

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Boks

Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”

Błażej Gołębiewski
0
Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”
Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
13
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Komentarze

0 komentarzy

Loading...