Reklama

Siedemnaście lat temu Terry rozpoczął polowanie na żony

redakcja

Autor:redakcja

28 października 2015, 10:46 • 2 min czytania 0 komentarzy

Jeśli zdejmujesz z boiska Dana Petrescu, to licz się z tym, że będzie zły. Tak rzeczywiście było – 28 października 1998 roku, dokładnie siedemnaście lat temu w meczu z Aston Villa. Chelsea pewnie wygrywała 4:1, po trzech bramkach Gianluki Viallego i trafieniu Tore Andre Flo, ale Rumun nie był zadowolony, że musi zejść z boiska przed końcem. Ale dobra, dość o Petrescu, bo to nie on jest bohaterem dzisiejszej kartki, a ten, który wszedł za niego. A był to młodziutki, 17-letni środkowy obrońca – John Terry.

Siedemnaście lat temu Terry rozpoczął polowanie na żony

To był meczu Pucharu Ligi, a korzystne 4:1 utrzymało się do samego końca. Chelsea nie straciła kolejnej bramki, więc Terry niczego nie zawalił. Kibice przywitali go aplauzem, bo to przecież ich chłopak, wychowanek. Wcześniej co prawda uczył się piłki w drużynach West Ham United, ale ostatnie trzy lata przed debiutem w zawodowej piłce spędził w niebieskiej koszulce. Na debiut w Premier League musiał zaczekać do grudnia 1998 roku. Był to mecz z Southampton, znów wygrany, podczas którego zmienił Gustavo Poyeta.

Przez dwa pierwsze sezony w zawodowej piłce grywał ogony, ale jako dwudziestolatek wskoczył do składu na stałe. W tamtym sezonie, 2000-01, został też wybrany najlepszym piłkarzem klubu. Opaskę kapitańską powierzył mu Jose Mourinho. Poza krótkim epizodem na wypożyczeniu w Notthingam Forest, Terry gra w Chelsea od początku kariery. W jego gablocie nie brakuje właściwie niczego. Są mistrzostwa Anglii, jest Liga Mistrzów i aż pięć Pucharów Anglii.

Najnowsze

Hiszpania

Mbappe: Bilbao było dla mnie dobre, bo tam sięgnąłem dna

Patryk Stec
2
Mbappe: Bilbao było dla mnie dobre, bo tam sięgnąłem dna

Komentarze

0 komentarzy

Loading...