Nie szukajcie tu myśli przewodniej, nie przywiązujcie wagi do kolejności. To luźne wnioski, kilkanaście myśli, które wpadły nam głowy w trakcie szalonego meczu ze Szkocją i których spisania nie mogliśmy sobie darować.
1. Zagramy na mistrzostwach Europy we Francji.
2. Jeszcze kilka miesięcy temu byliśmy tego pewni, dziś przez moment zwątpiliśmy, ale odzyskaliśmy wiarę…
3. …kurde, ta drużyna naprawdę na awans zasłużyła. Może nie jest to najbardziej widowiskowa reprezentacja w XXI wieku, graliśmy już ładniej za innych selekcjonerów, ale kadra Nawałki jest – ujmijmy to tak – zorientowana na sukces.
4. Zgoda, piłka jest niesprawiedliwa i zapewne świat nie zauważyłaby, że Polacy grali naprawdę przyzwoicie, ale ich brakuje (może co najwyżej wszyscy żałowaliby, że nie ma Lewego), ale w tym przypadku nawet nie chcemy wieścić czarnych scenariuszy, baraży i tak dalej…
5. Dlatego chowamy kupione dziś szampany do barków i otwieramy je w niedzielę. Wytrzymacie. Zgoda?
6. Hampden Park to jednak naprawdę magiczne miejsce. Atmosfera piłkarskiego święta, trochę inna niż na np. Lidze Mistrzów. Specyficzna, jednak znakomita.
7. Ale nie żałujemy zbytnio, że psim swędem udało nam się zepsuć Szkotom święto.
8. Lewandowski… Co my wam będziemy dużo mówić – 14 goli w 16 dni. I to nie tylko w klubie, gdzie otoczony Costami, Muellerami i innymi Comanami, a w biało-czerwonej koszulce. Dwie piekielnie ważne bramki, opaska spoczywa na właściwym miejscu.
9. Tak, dobrze widzicie – Weszło chwali Lewandowskiego po meczu kadry.
10. Mieliśmy szczęście, że liniowy był w formie – umówmy się – znamy kilku takich, którzy dla świętego spokoju by podnieśli.
11. Jeśli Krzysztof Mączyński dobrze wejdzie w mecz, to na długie momenty zapominamy, że nasza reprezentacja to dziesięciu i Mączyński. Da się go oglądać.
12. Oczywiście zazwyczaj później przychodzi moment, w którym zrobi piłkarską wiochę, więc sobie przypominamy.
13. Ale generalnie rozegrał swój najlepszy mecz w reprezentacji. To jego Everest.
14. Ba! Kto wie, czy nie był dziś najlepszym piłkarzem na placu. Mączyński… W meczu o awans na Euro… Gdybyście nam to powiedzieli przed meczem, to odpowiedzielibyśmy, że równie prawdopodobne jest, że Peszko rozstrzygnie losy awansu w meczu z Irlandią. Abstrakcja.
15. Mączyński MVP? Można się spierać, bo jeszcze jest: “Glik, Glik, Glik, Glik, Glik…”. Szef defensywy, niemal nieomylny. Gdyby kadra miała strukturę korporacyjną, to Kamil byłby bardzo ważnym dyrektorem. Od wszystkiego, lecz przede wszystkim od zarządzania w sytuacjach beznadziejnych. To on powalczył o piłkę na 30. metrze wtedy, gdy wierzyło niewielu.
16. Dośrodkowanie oczywiście spieprzył Grosicki. Chyba już 29. w tym meczu… Wyszło fantastycznie, ale jednak spieprzył.
17. Generalnie “Grosik” zagrał jak zwykle w kadrze. Mecze z Gibraltarem i spotkanie z Niemcami były bardzo fajnym i miłym, ale chyba tylko odstępem od reguły.
18. Chyba trochę za wcześnie ogłosiliśmy również Macieja Rybusa zbawcą na lewej obronie. Jeśli awansujemy na Euro – a awansujemy! – to przez miesiące będziemy z niepokojem monitorować wszystkich potencjalnych kandydatów do grania na tej pozycji.
19. Wkleiliśmy wam rano bramkę, którą Matt Ritchie strzelił w meczu z Sunderlandem. Jedną jedyną w tym sezonie, którą zdobył. Przepiękną. Sorry – myśleliśmy, że nadzieję, że limit TAKICH goli w tym sezonie już wykorzystał.
20. Na domiar złego, strzał życia wyszedł też Fletcherowi, nikt – chyba nawet on sam – nie wiedział, że tak potrafi. Naprawdę trzeba mieć pecha, by dwóm gościom w tym samym meczu udały się takie próby.
21. Ale suma szczęścia i pecha na końcu zawsze równa się zeru. Przynajmniej tak mówią i dziś mają rację.
22. Nie chcemy, by w tym całym zamieszaniu umknęło jedno nazwisko. Nawałka. Może nie wszystkich przekonywał jako trener, ale na pewno przekonał jako SELEKCJONER. I tu, i tu do zakresu obowiązków wchodzi wychodzenie na boisko w dresie, ale to jednak dwie różne role.
23. Nawałka się w tej drugiej po prostu sprawdza. Nie trzeba mieć licencji UEFA Pro, by wystawić Lewandowskiego w ataku, ale żeby wymyślić Mączyńskiego… Tu trzeba mieć to coś.
24. No i trzeba mieć też jaja ze stali.
25. Oglądaliśmy mecz z Szamo, a wspominamy o tym dlatego, że gdzieniegdzie widzimy pretensje, że “Fabian” nie wybronił nam meczu. Nie będziemy wam dokładnie mówić, co odpowiedział Grzesiek na luźny komentarz, “że on by to obronił”, bo zapewne jutro przeczytają to dzieciaki. Trzeba mieć spore poczucie humoru – albo nierówno pod sufitem – by stawiać takie zarzuty Fabiańskiemu.
26. Co nie oznacza jednak, że jesteśmy do niego w pełni przekonani. Nie zdziwmy się, gdy w czerwcu między słupkami stanie ktoś inny, ta rywalizacja może być na przestrzeni miesięcy naprawdę interesująca.
27. Krychowiak, Milik, Pazdan, Piszczek. Prócz graczy, o których już wspomnieliśmy, to był dziś naprawdę przyzwoity europejski poziom.
28. Szczególnie cieszy fakt, że mogliśmy wyróżnić tego ostatniego.
29. Dziennikarze piszący na gazetowy deadline w doliczonym czasie gry nie skakali do góry. Ale przejdzie im.
30. Na koniec krótki apel: niedziela, Irlandia, bądźcie z tą drużyną. Zasłużyła, naprawdę można się z nią identyfikować.
Fot. FotoPyK