Ekstraklasa składa się ze złych momentów. Tragicznych momentów. Fatalnych momentów. Ale i takich akcji, jak wczorajsza “tiki-taka” Lecha, które wprowadzają nas w ten dziwny, irracjonalny stan tęsknoty za rodzimą ligą. Łudzimy się więc, że dziś podobne fajerwerki zafundują nam w Białymstoku i Szczecinie, łudzimy się, że Hamalainena zagra dziś Małecki (!), a piłeczka będzie się trzymać sznurka przy każdym ataku Termaliki. Do tego deser w postaci meczu rozkręcającej się Legii. A i rywal klasowy, sami wiecie, że Podbeskidzie celuje w europejskie puchary, jeśli nie mistrzostwo. Na pewno (na pewno!) będzie fajnie i… trochę żal jedynie, że dwa pierwsze mecze grane są jednocześnie. Tak, ci sprzed meczu Pogoni żałują, że nie mogą zobaczyć Termaliki, a ci oddelegowani do spotkania Jagiellonii patrzą tęskno w okno, rozmyślając o fantastycznej grze Śląska. A przynajmniej chcemy w to wierzyć. Tak czy owak – bądźcie z nami. Ruszamy z tradycyjną relacją live.
[liveblog]