Reklama

Skoro już nie bojkotujemy… Niech chociaż ta grupa będzie przyzwoita

redakcja

Autor:redakcja

25 lipca 2015, 09:59 • 4 min czytania 0 komentarzy

Dziś losowanie grup eliminacyjnych, z których wyłonieni zostaną finaliści Mistrzostw Świata w 2018 roku w Rosji. Mimo próśb, gróźb i ogólnie fatalnego klimatu wokół tego kraju – żadna z reprezentacji nie zdecydowała się na bojkot. Choć wolelibyśmy, by w tej hucpie, która rozegra się także dziś w Moskwie, nie uczestniczyły cywilizowane państwa, chyba będziemy musieli się pogodzić z tym, że Ukraina swoje, prawa człowieka swoje, a mundialu nic i nikt nie może zakłócić.

Skoro już nie bojkotujemy… Niech chociaż ta grupa będzie przyzwoita

Skoro nie da się nic zrobić w kwestii odłączenia nas od turnieju organizowanego przez kraj rządzony przez Władimira Putina – pozostaje spojrzeć na czysto piłkarskie aspekty nadchodzących eliminacji.

Zamieszanie z koszykami, które spowodował nasz sparing z Grecją wszyscy doskonale znają. Rozegranie tego towarzyskiego meczu poskutkowało “spadkiem” do trzeciego koszyka, co niestety przekłada się na siłę naszych potencjalnych rywali. Zerknijmy na te koszyki:

KOSZYK 1

Niemcy, Belgia, Holandia, Portugalia, Rumunia, Anglia, Walia (!), Hiszpania, Chorwacja.

Reklama

KOSZYK 2

Słowacja, Austria, Włochy, Szwajcaria, Czechy, Francja, Islandia, Dania, Bośnia i Hercegowina.

KOSZYK 3

Ukraina, Szkocja, POLSKA, Węgry, Szwecja, Albania, Irlandia Północna, Serbia, Grecja.

KOSZYK 4

Turcja, Słowenia, Izrael, Irlandia, Norwegia, Bułgaria, Wyspy Owcze, Czarnogóra, Estonia

Reklama

KOSZYK 5

Cypr, Łotwa, Armenia, Finlandia, Białoruś, Macedonia, Azerbejdżan, Litwa, Mołdawia.

KOSZYK 6
Kazachstan, Luksemburg, Liechtenstein, Gruzja, Malta, San Marino, Andora.

Nie oprzemy się pokusie i wytypujemy kilka wariantów:

GRUPA ŻYCIA

Obstawiamy, że w każdej typu układance musi się znaleźć Walia, ewentualnie Rumunia. Z pierwszego koszyka to chyba najsłabsi gracze, wrzuceni między naprawdę najsilniejszych tego kontynentu. Dorzucamy do tego Słowację z drugiego koszyka – choć również Czesi i Austriacy wydają się w zasięgu naszych orzełków. Z czwartego koszyka bierzemy Wyspy Owcze – aż dziw, że ta kadra przeskoczyła między innymi Finlandię, Białoruś czy Cypr. Piąty koszyk to oczywiście modlitwy o Mołdawię albo Litwę. Z szóstego – każdby, byle nie Kazachstan i Gruzja. Nie obrazimy się na sto osiemdziesiąty szósty mecz z San Marino.

GRUPA ŚMIERCI:

Doskonały dowcip przywoływany przy wszystkich losowaniach: grupa śmierci dla Polski to Laponia, Antarktyda, Trójkąt Bermudzki, Księżyc, Bezludna Wyspa i Dzieci z Bullerbyn. Od momentu, gdy zaczęliśmy wierzyć w kadrę Nawałki optyka nam się jednak nieco zmieniła, i nawet w nieco trudniejszych wariantach nie jesteśmy w stanie od razu przekreślić naszych szans. Ale do rzeczy – w jakim układzie awans stałby się “Mission Impossible”?

Hiszpania, Holandia, Niemcy. W sumie moglibyśmy tutaj dorzucić jeszcze Belgię i Portugalię, a pesymistyczna część redakcji dodaje, że właściwie każdy zespół pierwszego koszyka poza Walią i Rumunią. Z drugiej strony – udało się z Niemcami raz, czemu ma się nie udać drugi. Albo z Hiszpanią? Albo z Holandią? Okej, zostawmy to, pierwszy koszyk to zawsze silny rywal, kropka. Dalej jednak bierzemy Włochów albo Francję z koszyka numer dwa i sytuacja naprawdę się komplikuje. Do tego Turcja, Finlandia, Gruzja. Czyli nawet z outsiderami nie możemy sobie z góry dopisać trzech punktów. W takim układzie może być ciężko, nawet jeśli podczas tych eliminacji Linetty będzie już mózgiem Tottenhamu a Zieliński playmakerem Juventusu.

GRUPA PODRÓŻNICZA:

Chorwacja. Ponoć dziki kraj, ale piękne plaże. Włochy i kąpiele w Adriatyku. Izrael i historyczna wyprawa do Ziemi Świętej. Azerbejdżan, czyli gdzie to w ogóle leży i Kazachstan, gdzieś na drugim końcu świata. Może i piłkarsko byłoby ciężko, ale wyjazdowicze mieliby wakacje życia.

GRUPA Z PODTEKSTAMI:

Niemcy – wiadomo. Austria – z braku laku, w ramach zemsty za 2008. Czarnogóra, w której problemy z miejscowymi mieli i kibice jadący do Podgoricy na mecz kadry, i kibice Śląska jadący na mecze z Budućnostią i Rudarem. Litwa – i jej traktowanie polskiej mniejszości. Na koniec San Marino, czyli rywal, którego można określić mianem “tradycyjnego”.

GRUPA KIBOLSKA:

Chorwacja, Bośnia i Hercegowina, Turcja, Cypr, Gruzja. Gdziekolwiek pojechać – kibicowskie klasyki. Stężenie rac na mecz w takiej grupie przekroczyłoby dopuszczalne skale. Możliwa byłaby kolejka, w której wszystkie stadiony byłyby zamknięte. No dobra, trochę koloryzujemy, ale kibolsko tego typu losowanie ucieszyłoby wszystkich fanów rac i dopingu.

***

A jaką grupę życzylibyście sobie wy? Jakiej wolelibyście uniknąć?

Najnowsze

Koszykówka

Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark

Michał Kołkowski
3
Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark
Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
2
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Komentarze

0 komentarzy

Loading...