O dramatycznej i absurdalnej sytuacji Maćka Dobrowolskiego pisaliśmy już niejednokrotnie. Dla tych, którzy jakimś cudem nie wiedzą o co chodzi, w skrócie: chłopak już czwarty rok siedzi w areszcie, chociaż nie został skazany. Najpierw śledztwo, a teraz proces, wleką się miesiącami, latami. Wszystko za sprawą słów jednego człowieka – świadka koronnego. Cztery lata temu, kiedy został zatrzymany, miał narzeczoną, planował ślub. Teraz przyjaciele z Żylety postanowili go wesprzeć. My też z chęcią dołączamy się do tej akcji.
Oddajemy głos stronie Legionisci.com:
Wydrukowaliśmy 28 tysięcy kartek pocztowych z gotowym adresem do Maćka. Będą one rozdawane na najbliższym meczu z Wisłą Kraków. Wystarczy tylko kupić znaczek za 1,75 PLN, skreślić kilka słów pozdrowień i wrzucić do skrzynki. Nie musicie znać Maćka osobiście, by do niego napisać. Pamiętajcie, że to będzie dla Niego nie tylko wielkie wsparcie duchowe, ale także dodatkowa robota dla prokuratury, na wniosek której przedłużane są sankcje i przez ręce której musi przejść każda korespondencja.
Maciek od zawsze działał na Legii – aktywizował ruch kibicowski na Krytej, pisał do tygodnika “Nasza Legia”, działał aktywnie w SKLW – pracował przy organizacji wyjazdów kibicowskich, charytatywnego meczu dla Wojtka: Legia – Den Haag i przy wielu innych inicjatywach. Nie szczędził dla Legii i środowiska kibicowskiego czasu.
Teraz my musimy zrobić coś dla niego. Jesteśmy mu to winni!
SKLW i grupy kibicowskie
PS. Kartki będą dostępne przy każdym wejściu na stadion oraz w Sklepie Żyleta, w Sports Barze i w Źródełku. Pamiętajcie – bierzcie tylko tyle, ile wyślecie! Oprócz tego, na meczu z Wisłą przeprowadzona będzie zbiórka pieniędzy na pomoc dla Maćka.
#uwolnicMacka
Dla chcących zagłębić się w temat, polecamy napisany przed miesiącem tekst Krzysztofa Stanowskiego, który znajdziecie klikając TUTAJ.
Fot.FotoPyK