Dopiero co przecież grali, potem omawiali i dyskutowali o wydarzeniach weekendowych, a już czas, by zmierzyć się z kolejną ligową kolejką. Co więcej, cztery mecze na stół – w dwóch różnych porach. Albo Bełchatów walczący o nadzieję w Gliwicach, albo konfrontacja pozytywnych niespodzianek: Cracovii z Zawiszą. Albo zdziesiątkowane Podbeskidzie z Ruchem, albo Korona bez dyrygentów przeciwko Łęcznej, z której zachęcają do obstawiania… W kilku punktach zapowiadamy dzisiejsze mecze grupy spadkowej.
1. GKS Bełchatów zdobył w tym roku pięć punktów. PIĘĆ. I to w trzynastu meczach. Na początku sezonu obejmował fotel lidera, a dziś cudem wydaje się utrzymanie. Ma go dokonać Marek Zub, który jako trener beniaminka jeszcze nie wygrał meczu.
2. W Bełchatowie morale jest na niewyobrażalnie niskim poziomie. Mak i Telichowski mówią o wstydzie. Zub dodaje, że chciałby się odbić, ale najpierw trzeba mieć coś pod nogami. A żeby się utrzymać – to już od nas – trzeba też coś mieć między nogami. W GKS-ie, po odejściu Arkadiusza Malarza, nikt nie potrafi wziąć odpowiedzialności na siebie.
3. GKS Bełchatów ma najgorszą obronę w tym roku i traci średnio na mecz prawie dwa gole. A Kamil Wilczek z Piasta jest liderem klasyfikacji strzelców.
4. Konstantin Vassiljev jednak dobrze dogaduje się z trenerem Latalem. Początkowo ich współpraca była wystawiona na próbę, nowy szkoleniowiec miał sporo uwag do zawodnika. Teraz zachwala Estończyka – że to lider w szatni i na boisku. Z Ruchem jako jedyny strzelił gola, z rzutu wolnego.
5. Nadal ciężko ocenić Radoslava Latala. Osiem meczów i dziesięć punktów. Trzy wygrane i cztery porażki, jeden remis. Ale to chyba właśnie potencjał Piasta.
6. Po kilku pierwszych meczach tego sezonu najlepsza drużyną w Polsce był Zawisza. Od przyjścia Jacka Zielińskiego, czyli czterech ostatnich kolejek, numerem 1 wśród punktujących jest Cracovia. Jakby ktoś nie pamiętał, gdzie są jedni i drudzy, niech spojrzy w tabelę.
7. Jacek Zieliński uzdrawia ludzi. Zdążył już odmienić Dariusza Zjawińskiego, który strzelił pierwszego w lidze gola, Erik Jendrisek – drugiego. Szansę ponownie dostał Deleu i ją wykorzystuje, w nowej roli odnalazł się Rakels, a w weekend odkurzony został Cetnarski. Facet przeszedł w ostatnich miesiącach wiele, miał ogromne problemy zdrowotne i na te dwa gole z Łęczną po prostu zasłużył.
8. Warto mieć na oku Rakelsa, który jeśli nie strzela to podaje. W Łęcznej gola nie dopisał, więc zaliczył dwie asysty.
9. Radosław Osuch mówił niedawno, że jest tak pewien utrzymania Zawiszy, iż może założyć się o bardzo duże pieniądze. Jeśli są chętni do podjęcia zakładu, radzimy się zastanowić. Zespół Mariusza Rumaka w ten weekend znów wyglądał tak, jak na początku roku. I wygrał mecz o życie.
10. Zawisza po 246 dniach przestał zajmować ostatnie miejsce w tabeli. Teraz czekamy, aż wydostanie się ze strefy spadkowej.
11. Jeśli nasza gra w obronie będzie wyglądała tak, jak w ostatnim meczu z GKS Bełchatów, to mamy duże szanse, by odnieść sukces – mówi Dariusz Kubicki. My bylibyśmy jednak ostrożni: nie stracić gola z GKS-em to dziś żaden wyczyn.
12. W Podbeskidziu ciąg dalszy problemów personalnych. Wracają Stano i Tomasik, wypada Konieczny. Wciąż brakuje Korzyma, Patejuka, Chrapka, Malinowskiego i Slobody. I Ojrzyńskiego.
13. Podbeskidzie faktycznie walczy o utrzymanie z Zajacem w bramce.
14. W Ruchu dwie informacje z formacji ofensywnej. Jedna spodziewana: Visnakovs gra kaszanę. Druga niespodziewana: gola strzelił Efir. Kto wie, może jeszcze po tych wszystkich perypetiach wejdzie na przyzwoity poziom.
15. Co do Visnakovsa, to Fornalik chyba trochę się pogubił. Wiemy, że pauzował teraz Kuświk i jego miejsce zajął Łotysz, ale… – Byłem ostatnio krytykowany, gdy wystawiałem Visnakovsa na skrzydle. A moim zdaniem na tamtej pozycji dawał drużynie więcej, niż w meczu z Piastem w ataku – mówił trener Ruchu. No, to trzeba było go na tym skrzydle wystawić.
16. Korona potrzebuje Ryszarda Tarasiewicza i jego asystenta na ławce, a Pawła Golańskiego – na boisku. Kielczanie bez swoich dyrygentów mizernie wyglądali w Bydgoszczy. W dzisiejszym meczu znów tej trójki zabraknie.
17. Na szczęście dla Korony, zabraknie też Klemenza. Tylko, że przy nieobecności Golańskiego i Dejmka, w obronie znów konieczne będą roszady. I nie wiadomo, czy po raz kolejny nie skończy się to źle.
18. Dopiero co wszyscy chwalili Koronę za dobre wyniki i naprawdę niezłą grę, a chwila nieuwagi sprawiła, że w Kielcach już robi się ciepło. Tarasiewicz i spółka mają tylko punkt przewagi nad strefą spadkową.
19. – Pamiętajcie, żeby z Koroną stawiać na Górnika, bo jestem przekonany, że wygramy ten mecz – mówi Veljko Nikitović, zawodnik łęcznian. To samo obiecywał przed ostatnim wyjazdem do Gliwic, gdzie Górnik faktycznie wygrał.
20. Za moment może okazać się, że Ekstraklasę opuści dwóch beniaminków. Bełchatów jest w strefie spadkowej, Łęczna – tuż nad nią. A przecież podopieczni Jurija Szatałowa właśnie przegrali u siebie 0:3 z Cracovią.
Fot. FotoPyK