Reklama

Kompromitacja GKS-u. Skowronek chciał posprzątać, ale to on został sprzątnięty

redakcja

Autor:redakcja

25 kwietnia 2015, 19:32 • 2 min czytania 0 komentarzy

Zarząd GKS-u Katowice dwa tygodnie temu po słabych wynikach nałożył na zespół karę 30 tysięcy złotych. Wprowadzono też zasadę, że piłkarze za każdy remis u siebie zwracają karnetowcom 25 proc. wartości biletu, za porażkę – 50 proc. Ci, którzy przyszli na dzisiejszy mecz w Katowicach, połowę kasy więc odzyskają. Ale czy to jedyne konsekwencje wobec piłkarzy, którzy właśnie przegrali 0:5? Już wiadomo, że na pewno poniesie je trener…

Kompromitacja GKS-u. Skowronek chciał posprzątać, ale to on został sprzątnięty

Przypomina nam się, że 30 tysięcy złotych kary po słabych wynikach poparte było uzasadnieniem „zgodnie z obowiązującym regulaminem”. Mamy poważne wątpliwości, czy istniejący regulamin przewiduje takie sytuacje, jak dziś. Jeśli ktoś nie pamięta, GKS od jakiegoś czasu zgłasza aspiracje powrotu do Ekstraklasy, a w tej chwili ma tylko sześć punktów przewagi nad strefą barażową.

0:5. Podopiecznych Artura Skowronka nie tłumaczy nic. Na ich korzyść nie działa nawet ani brak Grzegorza Goncerza, najlepszego strzelca w lidze, ani rywal z pierwszego miejsca, ani równorzędna gra z liderem w pierwszej połowie. Konsekwencji za tak wysoką porażkę piłkarze zapewne nie unikną. Na pytanie, czy wybroni się trener Skowronek, odpowiedź raczej już znamy.

Nie podam się do dymisji. Jest bałagan, który chcę posprzątać – mówił po meczu trener. Chwilę potem dowiedział się jednak, że on i jego asystent zostali odsunięci od prowadzenia zespołu…

Niebywale skuteczne jest w tym roku Zagłębie. Z ośmiu meczów – liczymy już ten dzisiejszy – wygrało sześć i zremisowało dwa. Bilans bramkowy? 16:1. Stracić jednego gola przez 12 godzin to naprawdę niesamowity wynik. Ale tak się dzieje, kiedy Dąbrowski wszystko czyści w tyłach, Guldan daje gwarancję solidności i naprawdę nieźle wyglądają boki z Cotrą i Stolarskim (lub Todorovskim). GKS stworzył sobie jakieś sytuacje, ale nie dość, że były niegroźne, to można je policzyć na palcach jednej dłoni.

Reklama

Zagłębie ma też to, co do zwycięstw w pierwszej lidze jest niezbędne: niebywałą konsekwencję i umiejętność wykorzystywania błędów. Tosik przed swoim polem karnym wybija piłkę na oślep i nagle Błąd jest sam na sam z bramkarzem. Dośrodkowanie z rzutu wolnego, w którym trzech zawodników Zagłębia zostawia z tyłu całą resztę i można zgadywać, który wpakuje piłkę do siatki. Rzut rożny, nieskuteczne wybicie katowiczan i Guldan, stojąc bez krycia trzy metry przed bramką, spokojnie dokłada nogę.

Wiecie, ile strzałów celnych oddali dziś lubinianie? Sześć. A więc patrzcie i uczcie się, bo tak to się robi. Ekstraklasa czeka.

Najnowsze

Ekstraklasa

Dariusz Mioduski twardo o sprzedaży Legii. “Kręcą się ludzie, instytucje, mam oferty”

Michał Kołkowski
3
Dariusz Mioduski twardo o sprzedaży Legii. “Kręcą się ludzie, instytucje, mam oferty”
Ekstraklasa

Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Patryk Stec
6
Kibice Pogoni w końcu się doczekają? Nowy właściciel coraz bliżel

Komentarze

0 komentarzy

Loading...