Reklama

Hajto w Tychach, czyli „niektórzy nie nadawali się nawet do gry w golfa”

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

05 marca 2015, 12:44 • 2 min czytania 0 komentarzy

– Dla mnie to niedopuszczalne, że w XXI  wieku zawodowy piłkarz doprowadza się do takiego stanu, że nie może grać nawet w golfa. Niektórzy wyglądali fatalnie. W zwykłych ćwiczeniach nie umieli utrzymać ciężaru swego ciała przez 20 sekund – grzmi Tomasz Hajto, który razem z Marcinem Adamskim (w roli dyrektora sportowego) próbuje poukładać sprawy w GKS-ie Tychy. Poukładać, czyli zwłaszcza uniknąć spadku do drugiej ligi, który grozi drużynie po jesieni. 

Hajto w Tychach, czyli „niektórzy nie nadawali się nawet do gry w golfa”

Przed inauguracją rundy wiosennej Hajto spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej, która przerodziła się w konkretne posiedzenie. Trwała dobrą godzinę i przewałkowano temat w każdą stronę. – Zdecydowaliśmy się pożegnać z dziesięcioma piłkarzami, pozyskaliśmy też dziesięciu, w ramach budżetu. Na zawodników nie wydaliśmy ani złotówki, a Pogoń Szczecin zgodziła się  dopłacać do wynagrodzenia Jakuba Bąka. Nie zapłaciliśmy też ani złotówki prowizji menedżerom – wyliczał po kolei Hajto. – Nie ściągaliśmy gwiazd z Ekstraklasy i nie robiliśmy – jak niektórzy mówili – kominów płacowych.

– Zrezygnowaliśmy z dwóch obozów, żeby mieć jeden a porządny. Pewne rzeczy wymagały natychmiastowych zmian, bo wyglądały tak, jakby dziennikarzom zabrać telefony, laptopy i internet.

Jest kilka fajnych smaczków…

O zakupie telewizora, żeby wreszcie zrobić normalną analizę meczu, o zapewnianiu piłkarzom podstawowych potrzeb. O tym, że Hajto – jak sam twierdzi – jako trener ma mentalność zagraniczną, a nie polską. O tym, że w piłce nie ma czegoś takiego, jak brak świeżości, jest tylko ciężka praca.

Reklama

Hajto równa się wyrazistość i na tej konferencji zdecydowanie to potwierdza. Takie małe Cafe Futbol… w Tychach. Kto ma dłuższą chwilę, niech poogląda. Ciekawi jesteśmy tego eksperymentu, jaki zamierza tam zrobić – wprowadzając konkretne standardy na mimo wszystko peryferia poważnej piłki.

Najnowsze

Francja

Prezes amatorskiego klubu we Francji wściekły na Waldemara Kitę. “To małostkowe”

Aleksander Rachwał
2
Prezes amatorskiego klubu we Francji wściekły na Waldemara Kitę. “To małostkowe”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...