Reklama

Ranking Weszło – prawi obrońcy 2014

redakcja

Autor:redakcja

30 grudnia 2014, 11:46 • 3 min czytania 0 komentarzy

Jakiś czasu temu w mediach forowano hasło pt. „Polska skrzydłowymi stoi”. Podkreślano, że w ciągu paru lat narodziło nam się tylu przyzwoitych bocznych pomocników, że nie wiadomo, co z tym całym towarzystwem robić i jak je upchnąć do reprezentacji. Od tamtej pory tendencja się odwróciła. Wielu skrzydłowych – o czym przekonacie się na dniach – mocno zjechało. Furorę robią za to prawi obrońcy. I na tej pozycji selekcjoner ma prawdziwy luksus. Bez większej straty jakości może wybierać między czterema, a w kolejce ma jeszcze jednego, może dwóch, którzy coraz rzetelniej pracują na powołanie. 

Ranking Weszło – prawi obrońcy 2014

Tak, prawa obrona to prawdziwy urodzaj. I to urodzaj taki, że pozycję numer jeden stracił Łukasz Piszczek. Obrońca BVB to wciąż piłkarz klasowy, wiosnę miał naprawdę niezłą (gole z Mainz i Hoffenheim), ale jesienią dostosował się do poziomu Borussii, jakkolwiek by patrzeć – potencjalnego spadkowicza z Bundesligi – ledwie jedna asysta w lidze (trzy w Champions League) i kiepska gra w defensywie. Mamy oczywiście w pamięci świetne dogranie do Milika z Niemcami, ale patrząc na cały rok – Jędrzejczyk był równiejszy. Czy „Jędza” dałby radę w Borussii? Nie wiemy. Czy jest lepszym piłkarzem od Piszczka? Raczej nie. Ostatnich 12 miesięcy miał jednak od Łukasza lepszych, o czym świadczy regularna gra w Krasnodarze, pucharowiczu z silnej ligi, przedłużenie kontraktu i rewelacyjny występ na nieswojej pozycji ze Szkocją plus bramka ze Szwajcarią. Jędrzejczyk – choć nie widać go na takim oknie wystawowym jak Piszczka – zaliczył ogromny postęp i w żadnym momencie nie spuścił z tonu. Trzeba to docenić.

Za plecami tego duetu miejsce dla Olkowskiego, czyli gościa, który ma wszystko, by zdominować ranking w 2015 roku. Wielu powątpiewało, czy Paweł da sobie radę w Koeln i czy wygryzie ze składu Miso Brecko. Po przeciętnym początku idzie mu jednak rewelacyjnie. Od szóstej kolejki, czyli od meczu z Bayernem, nie oddaje miejsca w składzie, nie schodzi nawet na minutę, a po popisie z Hoffenheim (2 gole i asysta) trafił do wszelkich możliwych jedenastek kolejki w Europie. A potem – przypomnijmy – dorzucił jeszcze po asyście z Augsburgiem i Schalke. Przyszłość Olkowskiego rysuje się więc w kolorowych barwach. Pytanie tylko, na jakiej pozycji widzi go trener Peter Stoeger – na prawej obronie czy jednak przekwalifikuje go na skrzydło na stałe?

Kto tuż za podium? Trzech czołowych piłkarzy ligi i to bez względu na pozycje. Broź, Kędziora, Burliga. Uzasadniać chyba nie trzeba, choć największe nadzieje – co podkreślaliśmy już nie raz – wiążemy z defensorem Lecha, u którego nie widać w zasadzie żadnych wyjątkowo irytujących braków. Burliga odkąd poradził sobie z hazardem, gra wręcz rewelacyjnie, a Broź zaliczył za kadencji Berga olbrzymi progres i podobnie jak „Jędza”, radzi sobie na lewej obronie. Dowodem niezła zmiana ze Szwajcarią, a w pamięci mamy też niemal perfekcyjny mecz z Trabzonsporem już na prawej obronie.

Na koniec solidne postaci z ligi. Golański – tu ciekawostka: zgromadził jesienią 199 podań w pole karne rywala! – trzyma poziom w Koronie, Zielińskiemu dobrze zrobiły pogłoski o reprezentacji, Basta od dawna udowadnia, że stać go na coś więcej niż Bełchatów, a Rudol… Rudol oczarował nas wiosną po wejściu do ligi, natomiast jesienią mocno spuścił z tonu i zleciał na dziesiąte miejsce. Przy takiej konkurencji to jednak żadna ujma. Na żadnej pozycji rywalizacja nie iskrzy aż tak jak na prawej obronie.

Reklama

sjfZHj

Przygotował TOMASZ ĆWIĄKAŁA


Najnowsze

Niemcy

Wstrząsające wyznanie bramkarki Bayernu. „Zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy”

Aleksander Rachwał
4
Wstrząsające wyznanie bramkarki Bayernu. „Zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...