Reklama

Czy Filipiak udzieli kiedyś wywiadu, w którym się nie zbłaźni?

redakcja

Autor:redakcja

16 grudnia 2014, 11:45 • 2 min czytania 0 komentarzy

Dziwna, naprawdę dziwna sprawa z Januszem Filipiakiem. Jest to w końcu biznesmen, który osiągnął spektakularny sukces – i to w takiej dziedzinie, w której szczególnie trzeba mieć łeb na karku. Jednocześnie nie tylko regularnie zbiera w łeb jako właściciel Cracovii, bo to jeszcze dałoby się zrozumieć – piłka jest zwyczajnie nieprzewidywalna. Gorzej, że nie przypominamy sobie ani jednego wywiadu z Filipiakiem, w którym by się nie zbłaźnił.

Czy Filipiak udzieli kiedyś wywiadu, w którym się nie zbłaźni?

Dzisiaj zaatakował znienacka Legię. Ha! Już widzimy te komentarze – Weszło broni Legii, jak zawsze, bla, bla, bla. Niestety, nie możemy nie skomentować tej nonsensownej wypowiedzi. Zacytujmy: – Rozmawiałem niedawno z ludźmi ze szwajcarskiego futbolu, których przyciągają do mnie pieniądze Comarchu. Rozmawiali ze mną na temat sponsoringu jednej z tamtejszych drużyn. Uznaliśmy, że tak jak Basel u nich, tak Legia u nas jest w uprzywilejowanej pozycji. Każdy związek piłkarski chce mieć drużynę w Lidze Mistrzów, wtedy pozostałe kluby muszą podporządkować się temu celowi. W ten sposób Legia dostaje przywileje, terminy, prawa. Dziwię się, że nie załatwiła sobie jeszcze, by wszystkie mecze ligowe grała u siebie.

Jako że lubimy tropić wszelkie spiski, tak chętnie wytropilibyśmy także ten spisek prolegijny, ale kompletnie nie mamy pojęcia, o co Filipiakowi chodzi, a on sam nie uznał za stosowne sprecyzować. W jaki sposób Cracovia (oraz inne kluby) podporządkowuje się Legii? Jakie przywileje, prawa i terminy? Czy Legia grając o Ligę Mistrzów dzięki PZPN przesunęła chociaż jeden mecz ligowy? Tyle pytań i zero odpowiedzi.

Mógłby Filipiak po prostu wskazać jeden przywilej, jaki otrzymała Legia z tytułu walki o LM, mógłby wskazać jedno prawo, jakie dla niej stworzono lub nagięto i jeden termin, który zmieniono. Wtedy rozmowa miałaby sens. Ale jaki sens może mieć zdanie: „Dziwię się, że nie załatwiła sobie jeszcze, by wszystkie mecze ligowe grała u siebie”? My natomiast dziwimy się, że poważny (ciągle się na tym łapiemy, że Filipiaka chcemy nazywać poważnym) człowiek posługuje się narracją charakterystyczną dla oszołomów. Co takiego załatwiła sobie Legia, że następnym krokiem miałoby być granie wszystkich meczów u siebie?

Oczywiście, dalszego ciągu nie będzie, bo być nie może. Filipiakowi się po prostu – jak to ma w zwyczaju – chlapnęło. Typowe. I tak dobrze, że tym razem nie zapowiedział walki o mistrzostwo Polski oraz Ligę Mistrzów. To dopiero przed nami – tego typu wywiady zawsze zostawia na lipiec.

Reklama

Fot.FotoPyK

Najnowsze

Anglia

Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego

Paweł Marszałkowski
2
Guardiola po laniu od Tottenhamu: Przez osiem lat nie przeżyliśmy czegoś podobnego
Hiszpania

Co za partidazo na Balaidos! Barcelona posypała się w końcówce

Patryk Stec
11
Co za partidazo na Balaidos! Barcelona posypała się w końcówce

Komentarze

0 komentarzy

Loading...