Reklama

“Lewy” chciałby strzelać do pustej, jak Milik. Chyba się lekko zapędził…

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

20 listopada 2014, 15:12 • 2 min czytania 0 komentarzy

Kiedy wydawałoby się, że wszystko w kadrze zaczyna iść we właściwym kierunku i że w żaden sposób nie da się tego zepsuć, odezwał się Robert Lewandowski. Zdaje nam się, że nie miał złych intencji i że jak teraz przeczytał własne słowa, to zrobiło mu się naprawdę głupio. Ale fakt jest faktem – padły słowa, które paść nie powinny. Niefortunne i niepotrzebne.

„Przegląd Sportowy” zadał takie oto pytanie: – Arkadiusz Milik miał do kadry wejście smoka?

Tu powinna paść normalna odpowiedź, zwłaszcza gdy głos zabiera kapitan. Czyli: – Tak, Arek fantastycznie się wprowadził. Strzela gole w każdym meczu, ma niesamowitą serię. Cieszę się, że mam obok siebie takiego zawodnika. Przed nim wspaniała przyszłość. Mam nadzieję, że z każdym meczem nasza współpraca będzie jeszcze lepsza.

Co natomiast powiedział Lewandowski?

– Chciałbym jak on strzelać do pustej bramki, albo dostawać tyle podań od kolegów. Mogę wypracowywać sobie sytuacje, ale co z tego, skoro nic nie chce wpaść?

Była więc okazja, by pochwalić młodszego kolegę – byłoby to naturalne i sympatyczne. Niestety, tak jak bramkowych sytuacji, tak i tej Lewandowski nie wykorzystał.

Milik – owszem – raz strzelił do pustej bramki, z Gruzją. Poza tym zdobył fantastyczną bramkę ze Szwajcarią, z bardzo trudnej pozycji huknął ze Szkocją i znakomicie uprzedził Neuera w meczu z Niemcami. Nie można tych trafień bagatelizować i umniejszać zasług Milika – rozegrał kapitalną jesień i był tym zawodnikiem, który miał to „magic touch”. Lewandowski też grał dobrze, starał się, walczył, trudno mieć do niego pretensje. No ale bramek nie zdobywał, nie licząc Gibraltaru.

Nie wierzymy w jakikolwiek konflikt tych dwóch napastników i nie wierzymy, że Lewandowski nie skrzywił się, gdy na spokojnie przeczytał swoje słowa. Na pewno docenia Milika i na pewno cieszył się z jego bramek. Musi jednak pamiętać, że kapitan kadry powinien przemawiać w sposób rozważny. Opaska zobowiązuje na boisku i poza nim.

“Lewy” chciałby strzelać do pustej, jak Milik. Chyba się lekko zapędził…

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
7
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...