Reklama

Dziesięć rzeczy, które warto wiedzieć o Szwajcarach

redakcja

Autor:redakcja

18 listopada 2014, 13:17 • 4 min czytania 0 komentarzy

Od dziesięciu lat grają praktycznie na wszystkich najważniejszych imprezach. Ich piłkarze przechodzą do najlepszych klubów Europy za ponad 10 milionów euro. Kluby regularnie grają w europejskich pucharach. Ottmar Hitzfeld wskazał im drogę, teraz jego dzieło kontynuuje Vladimir „Il Dottore” Petković. Poniżej szybki przegląd, co warto wiedzieć o naszym wtorkowym rywalu.

Dziesięć rzeczy, które warto wiedzieć o Szwajcarach

1. W kadrze Helwetów brakuje Granita Xhaki, jednego z najjaśniejszych punktów w talii Petkovicia. Zawodnika, który ostatnio leczył kontuzje, ale we wszystkich statystykach zajmuje czołowe pozycje, np. w tej z podaniami: w eliminacjach do Euro jest po Kroosie drugim najczęściej podającym piłkarzem w Europie. Piszemy o Xhace nieprzypadkowo, bo to ciekawa historia. Chłopak był jednym z najbardziej utalentowanych piłkarzy w swoim roczniku, czekał na powołanie do reprezentacji… Albanii i się nie doczekał. To zresztą typowe w tym kulturowym tyglu. Haris Seferović dwa lata temu mówił, że marzy o grze w kadrze Bośni i Hercegowiny, po czym przyjął ofertę ze Szwajcarii.

POSTAW NA ZWYCIĘSTWO POLSKI PO KURSIE 2.34 W BET-AT-HOME >>

2. Nie da się ukryć, większość kadry Helwetów stanowią piłkarze mające korzenie w innych krajach. Albańczycy, Bośniacy, Chorwaci, Turcy – wszyscy potomkowie tych, którzy lata temu uciekli do Szwajcarii przed wojną. Społeczeństwo szwajcarskie co chwilę próbuje z tym walczyć, w referendach mocno optują za zakazem budowania minaretów, ale gdy spojrzy się na kadrę piłkarską, duża część to jednak Muzułmanie. Behrami, Xhaka czy Shaqiri wciąż mocno żyją ojczyzną. Kiedy po zamieszkach w meczu Serbia – Albania, strzelali gole w swoich klubach, nie omieszkali pokazać kamerom znak orła, nawiązujący do godła Albanii.

2

Reklama

3. Szwajcarska kadra U-17 pięć lat temu wygrała mistrzostwo świata. Kilku piłkarzy z tej drużyny gra dziś w dorosłej reprezentacji, jak np. Xhaka, Rodriguez i Seferović. Oczywiście znowu są to dzieci imigrantów, ale jak może być inaczej, jeśli z tamtego składu rodziny tylko trzech zawodników mieszkają pod pokoleń w Szwajcarii

4. Wszystko, co najlepsze w reprezentacji Szwajcarii zaczęło się od Ottmara Hitzfelda. Kiedy w 2008 roku przejmował drużynę, Helweci byli 44. miejscu w rankingu FIFA, 15 pozycji niżej niż Polska. Dzisiaj to 12. siła na świecie, zespół, który grywał ostatnio na wielkich imprezach, choć znowu nie udało dokonać się przełomu. W Brazylii Szwajcarzy odpadli w 1/8 finału w starciu z późniejszym wicemistrzem, Argentyną.

5. Od pół roku kadrę prowadzi były trener Lazio Vladimir Petković. Człowiek, który posługuje się siedmioma językami, a parę lat temu trenował Young Boys i FC Sion, więc doskonale zna realia szwajcarskiej piłki. Mówi się, że Petković ma kontynuować dzieło Hitzfelda, bo drużynę dostał praktycznie gotową (to tak jak Nawałka po Fornaliku według Lorensa), ale pierwsze spotkania mocno sprowadziły go na ziemię. Petković przegrał na początek eliminacji z Anglią i Słowenią, dopiero potyczki z San Marino i Litwą lekko uspokoiły kibiców.

POSTAW NA REMIS PO KURSIE 3.00 W BET-AT-HOME >>

6. Szwajcarzy od zawsze przywiązują dużą wagę do defensywy. To u nich powstało określenie „verrou”, czyli szwajcarski zamek. Jego twórca, słynny Karl Rappan mówi przed laty, że typowy piłkarz ze Szwajcarii to wyrobnik, trzeźwo podchodzący do rzeczywistości, którego trzeba nauczyć na boisku kalkulować. Stąd też takie zamiłowanie do taktyki. Od 1994 do 2010 roku Szwajcarzy grali na trzech imprezach i nie stracili tam gola przez 559 minut. Pamiętacie zapewne, jak w 2006 roku zaryglowali bramkę, nie dali sobie strzelić gola, a i tak odpadli, stając się pierwszą drużyną w historii, która wykręciła taki wyczyn.

7. Ostatnie dwa mecze Szwajcarów to wygrane 4:0 (Litwa i San Marino). Przed chwilą tyle pisaliśmy o historycznym zamiłowaniu do defensywy, tymczasem w eliminacjach do Euro piłkarze Petkovicia przewodzą w statyce celnych strzałów. Oddali ich na razie 36, jeden więcej niż Niemcy. Dalej jest Polska – 32, Anglia – 31 i Hiszpania – 30.

Reklama

8. W reprezentacji Petkovicia nie ma jednej gwiazdy pokroju Roberta Lewandowskiego, która mogła by być wizytówką drużyny. Najwięcej mówi się o Shaqirim z Bayernu, ale ten w klubie zazwyczaj grzeje ławkę. Pep Guardiola chwali jego cierpliwość, opowiada jakim to mobilnym zawodnikiem jest Helwet, ale ten pełnię umiejętności zamiast w Bundeslidze pokazuje ostatnio tylko w kadrze. W meczu z Litwą strzelił dwa gole i otrzymał najwyższą notę we wszystkich szwajcarskich dziennikach.

1

POSTAW NA ZWYCIĘSTWO SZWAJCARII PO KURSIE 2.89 W BET-AT-HOME >>

9. Po mundialu w Brazylii z występów w kadrze zrezygnował Diego Benaglio. Może dlatego, że żaden bramkarz drużyn, które zakwalifikowały się do 1/8 finału nie kapitulował tak często. To, co zapamiętamy z mundialu, to fatalne występy defensorów Helwetów. Ci, którzy zawsze byli stawiani za wzór, gubili się w meczach z Francją i Ekwadorem. Dzisiaj w obronie przeciwko Polsce znowu zagra główny aktor tamtych wydarzeń – Johan Djorou, także może być wesoło.

10. Szwajcarskie kluby coraz śmielej poczynają sobie w Europie. W tym sezonie w Lidze Mistrzów mamy Bazyleę, a w Lidze Europy Young Boys i Zurich. Nieźle jest też, jeśli popatrzymy na kwoty transferowe, jakie płaci się za zawodników z kadry Petkovicia. Inler – 18 milionów do Napoli, Lichsteiner – 10 mln do Juventusu, Dzemaili – 9 mln do Napoli itd.

Najnowsze

Niemcy

Kiedy w końcu przegrają? Terminarz Bayeru Leverkusen

Bartosz Lodko
3
Kiedy w końcu przegrają? Terminarz Bayeru Leverkusen

Komentarze

0 komentarzy

Loading...