Reklama

Lorens demaskuje Nawałkę – drużynę ułożył mu Fornalik

redakcja

Autor:redakcja

17 listopada 2014, 12:30 • 2 min czytania 0 komentarzy

Katowicki „Sport” nie przestaje szokować przy dobieraniu ekspertów komentujących aktualne wydarzenia. Niedawno na łamach gazety Zbigniew Koźmiński przejechał się po Henningu Bergu, a dziś odkopano kolejnego prawdziwka, czyli Edwarda Lorensa. Były już trener, który od dziesięciu lat nie prowadził żadnego zespołu, również postanowił powiedzieć coś kontrowersyjnego i przypomnieć się szerszej publiczności.

Lorens demaskuje Nawałkę – drużynę ułożył mu Fornalik

Tym razem rozmowa dotyczyła reprezentacji Polski:

To wszystko zaczyna się fajnie układać, ale czy Adam mnie czymś zaskoczył? Na pewno trzeba podkreślić, że podwaliny pod tę reprezentację położył Waldemar Fornalik, który miał wizję zespołu, ułożył go. W poprzednich eliminacjach zabrakło nam jednak szczęścia do osiągnięcia dobrych wyników. U trenera Nawałki drużyna już zatrybiła.

Do tej pory wydawało nam się, że Fornalik przerżnął eliminacje w kompromitującym stylu, ale okazało się, że po prostu nie miał szczęścia. Jako że ułożył drużynę i położył podwaliny pod dzisiejszą reprezentację, po prostu musiał przegrać te kilka spotkań. To było wliczone w koszty. Poza tym to przewrotna fortuna sprawiła, że Polska zajęła czwarte miejsce w grupie, z ośmioma punktami straty do strefy barażowej, a wygrać potrafiła jedynie z San Marino i Mołdawią u siebie.

Spójrzmy więc na fakty – kto z dzisiejszej kadry regularnie grywał u Fornalika? Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, że Lewandowski, Szczęsny, Piszczek, Krychowiak i Glik tworzyliby trzon zespołu u każdego selekcjonera. A przecież do tego ostatniego „Smutny Waldemar” musiał się przez dłuższy czas przekonywać. Tak naprawdę sztuką jest zbudować drużynę wokół takiego szkieletu i sprawić, by ci najlepsi potrafili pokazać pełnię swoich możliwości. Nawałce się to udało, a Fornalikowi nie.

Reklama

Odwróćmy więc sprawę – co zrobił Nawałka, czego nie udało się osiągnąć Fornalikowi?

– Zaczął grać dwoma napastnikami
– Zdecydowanie postawił na Arkadiusza Milika
– Postawił na Jodłowca i Mączyńskiego, walczących o miejsce obok Krychowiaka
– Odkurzył Sebastiana Milę
– Postawił na Jędrzejczyka na lewej obronie
– Wydobył najlepsze cechy z Lewandowskiego i Glika

A można by wymieniać dalej. Podłączanie Fornalika pod sukcesy Nawałki, to nic innego, jak jawna próba zrobienia dobrze koledze z Ruchu, w którym Lorens pracuje dziś jako skaut. Wydaje się też, że pan Edward zapomniał wspomnieć o kilku innych nazwiskach. Na przykład o Franciszku Smudzie, który – przypomnijmy – zostawił Fornalikowi gotową drużynę. Jeżeli więc poprzedni selekcjoner ułożył Nawałce reprezentację, to nie sposób pominąć zasług „Franza”. Natomiast duchowe podwaliny pod obecny zespół położył nie kto inny, jak Grzegorz Lato.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...