Co za niespodzianka. Odlew Poznań pokonał FC Kopenhaga i Broendby za jednem zamachem. Przynajmniej w mojej kartofliskowej klasyfikacji. Miał być weekend derbowy w Kopenhadze, a zakończyło się zmianą decyzji na dwudniowe piłkarskie wczasy w Poznaniu – pisze Radosław Rzeźnikiewicz z kartofliska.pl
1. Jako, że lubię zdrowy tryb życia wybrałem zdrową dawkę: 6 meczów w dwa dni. Na pierwszy rzut poszła Liga Okręgowa na Winogradach (dzielnica Poznania). Sympatyczny obiekt pośrodku osiedla. “Aż dziwne, że tu jeszcze Biedronki nie postawili” – podzielał mój zachwyt współtowarzysz eskapady Pan Kierownik Krzyś.
2. Co to za sztuka pokonać Canarinhos u siebie 3:1 skoro Korona Bukowiec pokonała ich 7:2 i to na wyjeździe? Kolejny przystanek to poznańska Klasa A. Canarinhos Skórzewo dostało delikatnie mówiąc wciry. Ale chociaż tracili bramki o urodzie conajmniej Małgorzaty Gessler.
3. Znów dali znać o sobie miejscowi chuligani. Nie od dziś wiadomo, że Canarinhos w tańcu się nie pierdzielą.
4. Całe szczęście, że było ich tylko ośmiu. “Są mecze, że zbieramy się nawet w 25 głów, na wyjazdy jeździmy przeważnie w dziesięciu. Czasem przygotowujemy oprawy”.
5. “Mamy swój własny śpiewnik, w którym jest ok. 20 pieśni. Dodatkowo około 30 mamy w głowach. Głównie są to przerobione przyśpiewki Lecha, ale mamy jedną autorską, którą ostatnio dopracowaliśmy tekstowo”. Panie i Panowie – przed Wami ogólnoświatowa premiera. Pozycja obowiązkowa dla każdego fana Canarinhos.
6. Dobry Odlew nie jest zły. Zwłaszcza w niedziele o 10 rano. Wreszcie docieram na mecz legendarnego Odlewu Poznań a oprócz mnie conajmniej 10 osób. Nic w tym dziwnego. Wszakże to hit. Goście z Lubonia (Pogrom Luboń) to nowa drużyna, która w pierwszych trzech kolejkach może pochwalić się następującymi wynikami: 1:15, 0:7 i 0:8.
7. W pierwszej połowie po murawie boiska pomiędzy futbolistami biegał ślimak. Piłkarze koncentrowali się chyba głównie na tym aby go nie uszkodzić. Stąd zapewne wynik bezbramkowy. W przerwie spotkania ślimak został przetransportowany poza pole gry i od razu zawodnicy grali żwawiej.
8. Sensacja! Odlew zremisował z Pogromem 1:1 (wyrównująca bramka dla gospodarzy padła w 90minucie!). I tym sposobem jeden z głównych kandydatów do tytułu “Najgorszej drużyny w Polsce” przestał być kandydatem do tytułu. Historyczna chwila. Zobaczmy więc bramki z tegoż wydarzenia.
9. W międzyczasie wiadomość na twitterze: “Dlaczego nie piszecie, że Legion Pruszkow zdobył dziś pierwszy punkt?”. Sprawdzam na 90minut.pl i nie wierzę. Legion (mój cichy faworyt do tytułu “Najgorszej…”) zremisował na wyjeździe 0:0. Gdy upewniam się o tym dzień później, w tym samym miejscu jest adnotacja “goście nie dojechali”. Cuda.
10. Cudów ciąg dalszy. Najgorsza drużyna w Polsce w ubiegłym sezonie LZS Nasale (woj. opolskie) nie powtórzy swojego wyczynu w tym roku! Nasale zremisowały w miniony weekend 2:2! Może lepiej nie sprawdzać moich przedsezonowych prognoz bo jeszcze się okaże, że jestem ekspertem.
11. Wracamy na boisko. Na deser rarytas dla wszystkich wyznawców hasła “Jebać PZPN”. Liga LZS a więc rozgrywki poza strukturami związku. Okolice Środy Wielkopolskiej i wielki hit Kasztelania Dominowo – Orzeł Słupia Wielka. Poziom odpowiedni, ale w odróżnieniu od Klasy B tu liczy się przede wszystkim dobra taktyka.
12. Drużyna gości postawiła na tzw. “skracanie pola gry”. Oto ciekawy sposób ustawienia piłki przy wybijaniu rzutu rożnego. Uwaga, działa chyba tylko w przypadku jednego sędziego na boisku.
13. A na koniec nadesłana ciekawostka z siedleckiej Klasy A. Pan Konrad podesłał protokół z meczu Jastrzębia Żeliszew, w którym jeden z zawodników otrzymał czerwoną kartkę za tekst do sędziego “Możesz mi kurwo wylizać”. Oj nieładnie, nieładnie panie arbitrze.
Radosław Rzeźnikiewicz
facebook: https://www.facebook.com/kartofliska
twitter: @kartofliska