Reklama

Ibra na starych śmieciach. Milik? Dare to Zlatan!

redakcja

Autor:redakcja

17 września 2014, 19:44 • 3 min czytania 0 komentarzy

Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że dziś połowa rodzimych fanów piłki nożnej skupi się pewnie na hitowym spotkaniu Bayernu z Manchesterem City, a i mecz Barcelony będzie się cieszył pewnie niezłym wzięciem. Naszym zdaniem jednak warto rzucić okiem na spotkanie, które z pozoru raczej nie elektryzuje. Ajax Amsterdam przyjmuje u siebie PSG, nic ciekawego, ot, zasłużony, ale jednak zakurzony klub ze słabnącej ligi kontra fortuna szejków z Ibrahimoviciem na czele.

Ibra na starych śmieciach. Milik? Dare to Zlatan!

No właśnie. Z Ibrahimoviciem na czele.

Zasadniczo jakkolwiek postawić pytanie – wolisz oglądać Bayern poukładany przez Guardiolę, czy Ibrahimovicia; wolisz oglądać Chelsea z Hazardem i Costą, czy Ibrahimovicia; wolisz oglądać Real, Atletico, derby Manchesteru – cokolwiek, czy Ibrahimovicia – odpowiedź zawsze powinna brzmieć: Ibrahimovicia. Serio, dla niektórych to może zakrawać na fobię, ale nie czujecie się dziwnie, oglądając – na przykład – jak Bayern rozgrywa piłkę na własnej połowie, wiedząc, że na innym kanale Ibrahimović może właśnie robić to:

Albo to?

To trochę tak, jak z wczorajszym meczem Realu. Po strzeleniu czterech goli, w drugiej połowie „Królewscy” grali na pół gwizdka, ale baliśmy się oderwać oko choćby na chwilę, bo przecież w każdym momencie mogli powtórzyć swoje prześliczne akcje z pierwszej połowy. Oczywiście nasza cierpliwość została nagrodzona znakomitą akcją Ronaldo i Benzemy zakończoną strzałem Francuza, co tylko utwierdza nas w przekonaniu: nie pozwalajcie, by gole Ibrahimovicia mogły wam w jakikolwiek sposób umknąć.

Reklama

To krótkie uzasadnienie, dlaczego zawsze warto oglądać Zlatana. Dlaczego jednak warto oglądać go dziś? Cóż, powrót do Amsterdamu po dekadzie to dodatkowy czynnik zwiększający atrakcyjność meczu, szczególnie, jeśli przypomnimy sobie spektakularne odejście Ibrahimovicia, który zdążył w swoim stylu pokłócić się z połową klubu. Groźby połamania nóg van der Vaartowi po latach zeszły jednak w cień. Dekadę później na skojarzenie haseł „Zlatan” i „Ajax” każdy ma bowiem przed oczami tę legendarną akcję (wsłuchajcie się w reakcje trybun):

Czy znów uda mu się zmajstrować coś podobnego w miejscu, w którym przedstawił się całemu środowisku piłkarskiemu? W którym rozpoczynał swoją imponującą karierę, w którym wykonywał swoje pierwsze zagrania, które po latach zaczęto zbierać pod hasłem „dare to Zlatan”? Czy znów zrobi coś takiego?

Nawet jeśli nie – choć głęboko wierzymy, że możemy liczyć na jego absurdalną kreatywność – i tak warto rzucić okiem na to, jak poradzi sobie Ajax. Biorąc pod uwagę ostatni sezon (do wyjścia z dość silnej grupy zabrakło jednego punktu), czy słynny przekręt z Dinamem Zagrzeb (Ajax odpadł różnicą goli po tym, jak w ostatniej kolejce Chorwaci przegrali z Lyonem 1:7) – ta ekipa ma pewien potencjał, doświadczenie w grze w Europie oraz apetyt, by wreszcie zrobić kolejny krok i awansować do fazy pucharowej. Oczywiście, w tym roku, gdy przychodzi im walczyć z PSG i Barceloną jest to prawdopodobnie niemożliwe, ale już urywanie punktów faworytom, szczególnie u siebie – czemu nie?

Dodatkowy aspekt – Arek Milik na tle stoperów PSG, o ile naturalnie pojawi się na boisku. Jesteśmy bardzo ciekawi, czy podtrzyma formę z ligi, gdzie ostatnio udało mu się nawet wywalczyć tytuł piłkarza kolejki – w sumie jesteśmy trochę zdziwieni, że de Boer zdecydował się posadzić go dziś na ławce. Swoją drogą: gdy trafiał do Amsterdamu, polski napastnik zapewniał, że chce kroczyć drogą Ibrahimovicia. Dzisiaj ma do tego najlepszą okazję. Wystarczy… „dare to Zlatan”.

Reklama

Aha, ciekawostka. Dzisiaj zagrają przeciwko sobie.

Najnowsze

Ekstraklasa

Kto wchodzi do pucharów, ten na nie zasługuje, ale są opcje mniej i bardziej perspektywiczne

Przemysław Michalak
1
Kto wchodzi do pucharów, ten na nie zasługuje, ale są opcje mniej i bardziej perspektywiczne
1 liga

Media: Spore zainteresowanie Carlitosem. Hiszpan może wrócić do Polski

Patryk Fabisiak
3
Media: Spore zainteresowanie Carlitosem. Hiszpan może wrócić do Polski
Hiszpania

Xavi: Okoliczności się zmieniły. Podjąłem tę decyzję dla dobra klubu

Patryk Fabisiak
4
Xavi: Okoliczności się zmieniły. Podjąłem tę decyzję dla dobra klubu

Liga Mistrzów

Komentarze

0 komentarzy

Loading...