Reklama

Zrobili swoje i to w dobrym stylu. Teraz paciorek, byśmy w październiku nie byli Gibraltarem

redakcja

Autor:redakcja

07 września 2014, 23:18 • 2 min czytania 0 komentarzy

Jedno słowo – planowo. Do przerwy nuda i malutka dawka wstydu, ale już po przerwie strzelanie do kaczek i to z karabinu maszynowego. Debiut Adama Nawałki w meczu o punkty okazał się rekordowy. Oczywiście, w największym stopniu jest to efekt wylosowanego terminarza i klasy Gibraltaru, ale oddajmy piłkarzom co ich: zrobili swoje. Mogli dać ciała na sto różnych sposobów, a nie dali w ogóle.

Zrobili swoje i to w dobrym stylu. Teraz paciorek, byśmy w październiku nie byli Gibraltarem

Niektórzy mówili – jak Tomasz Iwan na przykład – że takie mecze są najtrudniejsze. Nam się jednak zdawało, że z Niemcami i Irlandią są trudniejsze, a mecze przeciwko amatorom – najłatwiejsze. Ale my się nie znamy. Jako laicy spodziewaliśmy się, że nawet na nieposkładana ekipa Adama zrobi z Gibraltaru dżem. I zrobiła. Wysokie zwycięstwo było po prostu obowiązkiem – prawdopodobnie graliśmy przeciwko nowej najgorszej drużynie w Europie (chyba gorszej niż San Marino), a to wymarzony moment, by trochę polepszyć klimat panujący wokół kadry.

Pierwsza połowa nas wszystkich zmęczyła. Klich postanowił wszystkim pokazać, dlaczego nie gra w Wolfsburgu, Milik – dlaczego nie gra w Ajaksie, a Olkowski – dlaczego nie gra w 1.FC Koeln. Generalnie nasze trio postanowiło zgodnie zamanifestować, że klubowi trenerzy mają rację. Reszta drużyny – przyznajmy to szczerze – też w tym okresie furory nie robiła. Natomiast już po przerwie zaczęło się maltretowanie tego biednego strażaka, który broni dostępu do gibraltarskiej bramki. Jeśli miał gasić pożary w swoim polu karnym, to raczej mu nie wyszło. Zaczął Kamil Grosicki, całość pociągnął dalej Robert Lewandowski. Oczywiście, „Lewy” zrobił swoje i jakiekolwiek żarty są nie na miejscu, ale jednak nie możemy się oprzeć pokusie i napiszemy, jak wygląda lista drużyn, którym strzelił najwięcej goli:

1. San Marino – 4 gole.
Gibraltar – 4 gole.
2. Singapur – 2 gole.
Wybrzeże Kości Słoniowej – 2 gole.

Ale chwała mu i za to.

Reklama

Mecz w sumie do zapomnienia. Trudno na jego podstawie wysnuć jakieś mądre wnioski na temat przydatności niektórych piłkarzy, bo jednak nie można zapominać, że Gibraltar ma mniej więcej tylu mieszkańców, co Śrem. I gdyby reprezentacja Polski zmierzyła się z reprezentacją Śremu, to raczej spodziewalibyśmy się wyniku właśnie koło 7:0, albo jeszcze wyższego. Gdyby dzisiaj w obronie zagrał Adam Nawałka, a w pomocy Zbigniew Boniek, to wciąż nasza kadra byłaby zdecydowanym faworytem.

Ktoś więc powie – ten fatalnie, a tamten dobrze. To bez znaczenia. Poza wspomnianym trio, które potwierdziło, że nie da się być w formie, nie grając w meczach, wszyscy inni po prostu odbyli nieznaczącą, obowiązkową jednostkę treningową. Teraz tylko wrócić szczęśliwie, dobrze przepracować następny miesiąc i codziennie wieczorem zmówić paciorek, żebyśmy w październiku to nie my byli Gibraltarem.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Boks

Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”

Błażej Gołębiewski
8
Pięściarze dali radę, transmisja nie. “Niestety, ten DAZN to wielki shit”
Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
22
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Komentarze

0 komentarzy

Loading...