Ujmijmy to tak: nie do końca ufamy, gdy piłkarze poruszają tematy kibicowskie, przekonują o wpływie dopingu na grę, porównują atmosferę i frekwencję. Zawsze zapala nam się lampka, a w tym konkretnym przypadku cały szereg lampek. Otóż forumwisla.pl przeprowadziło wywiad z Mariuszem Stępińskim, który właśnie zamienia rezerwy w Norymberdze na trenera Smudę i stadion Wisły Kraków. A jak Wisła to i temat numer jeden – protest kibiców.
Stępiński do pewnego momentu wypowiada się logicznie i do bólu przewidywalnie. Takie tam typowe pitu-pitu – że doping pomaga, że pewnych spraw się nie przeskoczy, że wielka szkoda, bo jak grał tu z Widzewem atmosfera była fantastyczna. Potem jednak – przyznajemy, trochę naprowadzony przez dziennikarza – dość mocno odpływa.
W obecnej sytuacji więcej kibiców niż mecze Wisły gromadziły chyba spotkania rezerw Norymbergi.
Możliwe, tam te spotkania cieszyły się dużym zainteresowaniem. Czasami nawet kiedy jeździliśmy na wyjazdy, z drużyną jechało po tysiąc kibiców. Atmosfera na spotkaniach Regionalligi potrafiła być lepsza niż na niejednym stadionie polskiej ekstraklasy.
Tysiąc kibiców na meczu wyjazdowym rezerw w jakiejś kartofliskowej lidze niemieckiej, które prędzej odwiedzi nasz Radek Rzeźnikiewicz, niż poważny futbol? Nie lubimy, gdy ktoś tak swobodnie rzuca liczbami, postanowiliśmy więc sprawdzić “duże zainteresowanie” spotkaniami Regionalligi, podczas których atmosfera była lepsza, niż na polskiej Ekstraklasie.
Wyjazd, Viktoria Aschaffenburg, widzów: 815
Dom, FC Eintracht Bamberg 2010, widzów: 381
Wyjazd, SpVgg Bayern Hof, widzów: 1700
Dom, 1. FC Schweinfurt 05, widzów: 477
Wyjazd, Bayern Monachium II, widzów: 1178
Dom, TSV Rain/Lech, widzów: 261
Wyjazd, SV Seligenporten, widzów: 574
Dom, FV Illertissen, widzów: 470
Wyjazd, FC Memmingen, widzów: 978
Dom, FC Augsburg II, widzów: 238
Wyjazd, TSV 1860 Rosenheim, widzów: 200
Dom, SV Heimstetten, widzów: 250
Wyjazd, Würzburger Kickers, widzów: 783
Dom, 1860 München II, widzów: 310
I tak dalej, w całej lidze. Przejrzeliśmy fotki – jakiś doping może faktycznie występować na tym Bayernie Hof, ale to raczej poziom Ruchu Radzionków, niż jakiekolwiek ekstraklasowej ekipy. Wątpimy też, by – skoro na mecze u siebie przychodzili w 400-500 osób – fani rezerw Nurnberg jeździli na wyjazdy w tysiąc głów, z fanatycznym dopingiem i oprawami.
Nie będziemy tego konfrontować z frekwencją na Wiśle podczas bojkotu (koło 5 tysięcy na mecz), bo uderzająca cisza przeszkadza nawet nam przed telewizorami. Zastanawiamy się jednak – co miał na celu Stępiński, przekonując, że w Niemczech grał dla kogokolwiek więcej, aniżeli rodzin zawodników i kilku lokalnych pasjonatów? Tysiąc fanów jeżdżących za drużyną, atmosfera, której pozazdrościliby w Ekstraklasie? Przypomniał nam się senator Kogut, który dałby sobie głowę uciąć, że nigdzie w Ekstraklasie nie ma takich sympatyków, jak na jego Kolejarzu Stróże.
Mamy nadzieję, że to tylko lekkomyślne rzucenie nieco ubarwionej historyjki, a nie początek kampanii ocieplania wizerunku Regionalligi, której następnym krokiem będzie przekonywania, że “u nas w Niemczech trenowało się o wiele ciężej”, a “z obecnego składu Wisły niewielu poradziłoby sobie w rezerwach, w których grałem”. Mariusz, tu Ziemia. Grałeś w ogórkowej lidze, nie kreuj jej na siłę na kapitalne rozgrywki z wyjątkowym wsparciem setek fanatyków.
Fot.FotoPyK