Reklama

Generalnie bez niespodzianek, ale obrońcom Bayeru należy się bura

redakcja

Autor:redakcja

19 sierpnia 2014, 23:15 • 3 min czytania 0 komentarzy

Po czterdziestu pięciu minutach wszystko było już gotowe. Analiza ofensywy Napoli? Przywołanie sytuacji Insigne, który tak niesamowicie machnął się przy niezłym podaniu i świetnej sytuacji do strzału, że jego noga wciąż szybuje gdzieś w europejskiej przestrzeni powietrznej. Defensywa? Krycie przy golu dla Athletiku, które było klasycznym przykładem budowania autostrady dla rywali – szerokiej i gładkiej, wprost by załadować piłkę do bramki. Szanse w rewanżu? Bilbao to twierdza, bez żartów. Ogólny wniosek? Trzecia siła Serie A nie podjęła walki z czwartym zespołem hiszpańskiej La Liga.

Generalnie bez niespodzianek, ale obrońcom Bayeru należy się bura

Ale potem przypomniał się ten kolega.

Napoli zdobyło wyrównującego gola i nagle wszystkie już gotowe teksty o słabości ligi włoskiej przynajmniej na kilka dni poszły w kąt. Neapolitańczycy po trafieniu poszli bowiem za ciosem i tylko nadludzki refleks Gorki Iraizoza Moreno ratował Basków przed utratą kolejnych bramek. O ile w pierwszej połowie ataki Napoli przypominały o wszystkich “wielkich rozliczeniach” z włoskim futbolem, które czytaliśmy w ostatnich tygodniach, o tyle w drugiej, a szczególnie w ostatnich trzydziestu minutach, podopieczni Rafy Beniteza atakowali z werwą godną ich słynnego spikera. Fakt, czasami marnowali prościutkie sytuacje. Fakt, czasami kompletnie się gubili, zderzali, podawali za plecy czy przedłużali akcje wymagające strzału, ogółem jednak – Napoli pokazało, że jeszcze nie ma zamiaru się kłaść, pomimo fatalnej i przegranej pierwszej połowy.

1:1 to oczywiście słabiutki wynik, jeśli ma się przed sobą perspektywę podróży do Kraju Basków, ale pocieszające dla fanów drużyny z Neapolu jest właśnie pozbieranie się po golu, dynamika Mertensa czy Callejona oraz naturalnie Higuain, który po raz kolejny nie zawiódł. Oczywiście, szanse na awans są… Ujmijmy to tak – w Bilbao wygrać nie jest lekko, w ostatnim sezonie udało się to dwóm zespołom z całej La Liga.

Reklama

***

Arsenal zremisował bezbramkowo z Besiktasem. Demba Ba tymczasem… Demba Ba zrobił to.

***

Dobry wynik (3:2) przed rewanżem ma Bayer Leverkusen, ale Roger Schmidt będzie miał sporo uwag do swoich obrońców. Przede wszystkim za postawę przy stałych fragmentach gry, bo w ten sposób Aptekarze stracili – i to w ciągu czterech minut – dwie bramki. Tempo? Dość szalone – już po kwadransie było 2:1 dla Kopenhagi, a po pół godzinie gry 2:2. Podobała nam się zwłaszcza gra Bayeru do przodu. Boenisch znów pokazywał, że znacznie więcej z niego pożytku w ofensywnie, ale dobrze współpracował ze sobą głównie tercet Son (22 lata)-Calhanoglu (20)-Bellarabi (24) za plecami Kesslinga.

Piszemy o tej trójce w drugiej linii, bo przyciąga uwagę ich wiek i to, że dwóch ostatnich jest w tym zespole nowych. Bellarabi, który wcześniej miał kontuzję i teraz wrócił z wypożyczenia, strzelił gola, a Calhanoglu – objawienie Bundesligi, które odmówiło Bayernowi i przyszło za 15 mln euro – zaliczył dwie asysty. Z ławki podnosili się natomiast 18-letni Jedvaj i Brandt, do tego ściągnięty latem Drmić z rocznika 92, który już w Niemczech zdążył się pokazać. Nos nam podpowiada, że Leverkusen w tym sezonie mocno zaskoczy.

Reklama

***

W pozostałych dwóch meczach – zgodnie z przewidywaniami. Salzburg puknął 2:1 Malmo, z kolei Steaua pokonała 1:0 Łudogorec. Tyle Ligi Mistrzów na dziś, zapraszamy jutro. Przed nami między innymi mecz Celtiku…

Najnowsze

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
11
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
0
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
49
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Liga Mistrzów

Liga Mistrzów

Kolejne wcielenie Superligi. Pomysł Unify League nie porywa

AbsurDB
34
Kolejne wcielenie Superligi. Pomysł Unify League nie porywa

Komentarze

0 komentarzy

Loading...