Przeceny, okazje, wyprzedaże. Kto ich nie lubi? Zdarzają się wszędzie, także i w Ustaw Ligę. Wytypowaliśmy jedenastu graczy, którzy według nas mogą okazać się strzałami w dziesiątkę, a nie kosztują wcale tak dużo. Bądź, jak w przypadku niektórych, może i dość sporo, ale jak na ich umiejętności to i tak okazja. Zapraszamy.
Piotr Celeban (Śląsk) – 2.60
Celeban jak na naszą ligę to kandydat nie tylko do jednego z pewniejszych w obronie zawodników, ale i na jednego z regularniejszych strzelców. Wśród obrońców takiego snajpera ze świecą szukać i właściwie czemu teraz miałoby być inaczej? Na pewno nie zapomniał w Rumunii jak się gra, zbierał tam dobre recenzje. Na początku radzimy jednak ostrożnie z kupnem, według naszych źródeł ma nie zagrać w pierwszej kolejce.
Nikola Leković (Lechia) – 2.50
Najlepszy lewy obrońca ligi? Wielu znajdziecie takich, którzy będą bronić tej tezy. Bez dwóch zdań gość, który nie schodzi poniżej pewnego poziomu, a teraz, przy silniejszej kadrze Lechii, być może pokaże się z jeszcze lepszej strony. Cena chyba mimo wszystko dość niska biorąc pod uwagę na jakość, jaką daje ten gracz. Inwestycja w solidność.
Zaur Sadajew (Lechia) – 2.20
Dość powiedzieć, że na Twitterze trwa akcja #JestSadajew, bo tak często Rosjanin wybierany jest do ustawligowych zespołów. Wszystko to nie może specjalnie dziwić biorąc pod uwagę fakt, że w zeszłej rundzie prezentował się naprawdę dobrze. Dla niektórych to przeciwieństwo Visnakovsa: Łotysz, jak mówią o nim zorientowani, nie umie grać w piłkę, ale statystyki wykręca niezłe. Sadajew statystycznie nie kładł na łopatki, jednak w każdym praktycznie meczu pokazywał, że wie o co chodzi w futbolu. Nie boi się brać odpowiedzialności za grę, silny, dobry technicznie, aktywny. To musi się prędzej czy później skończyć rozwiązaniem worka z bramkami i asystami. Nasz pewniak w jedenastce.
Sebastian Mila (Śląsk) – 2.20
W zeszłym sezonie żeby kupić Milę trzeba było głębiej sięgnąć do kieszeni, był jednym z najdroższych. Teraz Seba jest dostępny na promocji. Tymczasem wciąż wydaje się, że gra Śląska w dużej mierze będzie zależeć od niego, naturalnych rozgrywających nie mają we Wrocławiu na pęczki. Pamiętajmy też, że Seba bije w Śląsku stałe fragmenty gry, a więc ma znacznie większe szanse na wiele asyst. Za tę kasę nie ma nawet co się zastanawiać.
Robert Demjan (Podbeskidzie) – 2.20
Na Demjana wszyscy patrzą z przymrużeniem oka, bo gość zawiódł totalnie w Belgii. Ale panowie, nie róbmy z niego ogóra. To wciąż przecież jeszcze niedawny król strzelców, w dodatku na którego będą grane w Podbeskidziu wszystkie piłki. Gdyby trafił do innego klubu – nie polecalibyśmy. Ale w Bielsku ma taki status, że koledzy będą go szukać w polu karnym za prawie każdym razem.
Dzikamai Gwaze (Górnik) – 2.00
Bez ryzyka nie ma zabawy. Dzikamai to ryzykowny typ, bo jednak facet miewał i fatalne mecze. Ale z drugiej strony pod koniec rundy prezentował się lepiej nawet od Nakoulmy. Prawda jest taka, że modnie jest z niego się podśmiewać, ale to bardzo dobry technicznie zawodnik o świetnym odejściu, do tego lubiący zagrać nieszablonowo i nie bojący się piłki. To może być jego runda w Górniku.
Radosław Janukiewicz (Pogoń) – 1.90
Doskonała cena jak za jednego z najlepszych bramkarzy ligi, koniec pieśni. Janukiewicz w przyszłym sezonie będzie miał armię kibiców złożoną z dumnych prezesów ustawligowych klubów. Nikt takim bramkarzem nie pogardzi, Radek pozwoli zaoszczędzić kasę na graczy z pola.
Radosław Jasiński (Jagiellonia) – 1.60
Nie kojarzycie? No to za mało oglądacie pierwszej ligi. To swojska odpowiedź na Rory’ego Delapa, facet, który mógłby startować z Hajtą w zawodach na to kto dalej wyrzuci piłkę z autu. Jego wyrzuty były jedną z głównych ofensywnych broni Floty Świnoujście w zeszłym sezonie i wydaje się, że i w Jadze chętnie skorzystają z takiego arsenału. Potencjalnie sporo asyst. W sparingach wygrał rywalizację ze Strausem i w pierwszej kolejce ma zagrać.
Lucas Guedes (Wisła) – 1.40
Ile się nasłuchaliśmy o Guedesie, że to wielki talent! Już od ładnych paru lat to w kółko maglowany temat. Teraz wreszcie syn Clebera skończył osiemnaście lat i może grać w pierwszym zespole. Biorąc pod uwagę, że Wisła ma problemy kadrowe, powinien dostać szansę. A jeśli choć część pozytywnych opinii o nim jest prawdziwa, to powinien też ją wykorzystać.
Tomasz Zając (Wisła) – 0.60
O Zającu mówi się, że to tegoroczny Dawid Kownacki. W zeszłym sezonie „Kownaś” kosztował w Ustaw Ligę 0.5, a potem punktował wybornie. Zając to rewelacja Centralnej Ligi Juniorów i na pewno dostanie w Wiśle szanse w tym sezonie. Napastnik, bardzo utalentowany, a Wisła ma tu tylko Brożka. Zerowe ryzyko biorąc pod uwagę cenę, a ewentualny zysk punktowy może być duży.
Gracjan Horoszkiewicz (Cracovia) – 0.50
Horoszkiewicz ponoć w ostatnim czasie obniżył loty, ale mimo wszystko w Cracovii powinien mieć okazję do zaprezentowania swoich umiejętności. Defensywa „Pasów” rewelacyjnie w zeszłym sezonie bynajmniej nie wyglądała, kto wie, może młody gracz z doświadczeniem w ligach niemieckich odnajdzie się w Ekstraklasie? Ma na to na pewno większe papiery, niż wielu innych do kupienia za 0.5.