Wystarczyło poświęcić się na kilka tygodni mundialowi i odwrócić głowę od krajowego podwórka, żeby hierarchia polskiego futbolu wywróciła się do góry nogami. Mogliśmy czasem spojrzeć na transfery Lecha, zainteresować się zakupami Legii, wypatrywać kolejnych ciężarówek ze szrotem przejeżdżających przez bramy Ekstraklasy… Wystarczyła jednak chwila nieuwagi, a jednego z najciekawszych wzmocnień w Polsce dokonuje LZS Piotrówka. Panie i panowie, David Abwo w IV lidze.
Piotrówka – województwo opolskie, powiat strzelecki, gmina Jemielnica. Wpisujemy nazwę tej wsi w Wikipedii i przeglądamy galerię zdjęć. Są trzy: pomnika ofiar wojennych, dworku i szkoły podstawowej. Fotek ze stadionu nie ma, ale chwila googlowania daje odpowiedź, że stadion na tysiąc osób pomieści prawie wszystkich mieszkańców.
I teraz do nich ma dołączyć Abwo. Facet, który kiedyś grał w tureckim Genclerbirligi czy francuskim Dijon, a przede wszystkim wiosną strzelił pięć goli dla Zagłębia i grał naprawdę nieźle. Jeśli było nam szkoda spadających z ligi lubinian, to m.in. ze względu na niego.
A teraz co? LZS Piotrówka?! Sprzedał tego newsa na Twitterze Michał Wyrwa i nigdy byśmy w to nie uwierzyli – ze względu na treść informacji – gdyby nie potwierdził nam tego Abwo. – Kontraktu jeszcze nie podpisałem, ale podpiszę. Kwestia paru dni. Ale nic więcej o tym nie powiem, nie mogę na ten temat rozmawiać – uciął. Jeszcze chwila i odesłałby nas do rzecznika prasowego klubu. Albo powiedział, że nie może udzielać wywiadów bez pisemnego pozwolenia pracodawcy. Nic by nas już tutaj nie zdziwiło.
Facet grał przed chwilą w jednej linii z Przybeckim i Kwiekiem, dogrywał piłki Piechowi. I nagle miałby zacząć dogrywać Roberto Mozartowi? Albo Tarasowi Nykołyszynowi? Nie wiemy, czy oni tam grają w pierwszym składzie, czy przypadkiem teraz nie odeszli i – gdyby nie 90minut.pl – nie wiedzielibyśmy, że tacy zawodnicy w ogóle istnieją. Wy też nie. No i Abwo tym bardziej.
Oj, albo LZS Piotrówka po spadku z trzeciej ligi chce szybko zbudować swoją potęgę, albo… No właśnie, tutaj trzeba szukać jakichś realniejszych scenariuszy. Nie chce nam się wierzyć, że Abwo faktycznie będzie biegał po boiskach IV ligi. Może skończy się to ciągłym wypożyczaniem, jak ostatnio ma miejsce choćby z Idrissą Cisse (teraz zagra w Podbeskidziu), a może czymś jeszcze innym. Tak czy siak, jeszcze się po tym nie pozbieraliśmy.
Fot.FotoPyk