Widzew transfer watch, Bąk, Rumak i Dźwigała – piątek w ekstraklasie

Jeśli ktoś miał wątpliwości, czy reforma ekstraklasy ma sens, to końcówka sezonu chyba wytrąciła mu z ręki argumenty. Jasne, można polemizować, czy samo dzielenie punktów jest uczciwe, ale spójrzmy prawdzie w oczy – czy gdyby nie podział, to mecze Widzewa z Jagiellonią jakkolwiek by nas elektryzowały? Czy odliczalibyśmy godziny do starcia Lechii z Lechem? No właśnie… Tak emocjonującej końcówki sezonu, gdzie praktycznie tylko Zawisza nie gra o nic, nie pamiętamy już od lat. A oto nasze cztery pytania przed piątkowymi meczami ligi.

1. Czy Mateusz Bąk potwierdzi, że jest czołowym bramkarzem ligi?

Tego gościa po prostu nam szkoda. Tak po ludzku. Niewielu jest zawodników w ekstraklasie, których można nazwać legendami swoich klubów, ale Bąk do tego grona należy. Z całą pewnością. Z Lechią przeszedł drogę z samego dna na samą górę. Od A-klasy aż do elity. A w międzyczasie zdążył skończyć studia, pracować na poczcie – jak sam mówi – cieciować w firmie ochroniarskiej, a w końcu wylecieć z Gdańska za kadencji Kafarskiego. I kiedy wydawało się, że facet – po przygodach z Podbeskidziem i Bułgarią – znalazł się na aucie, wrócił do Lechii i to w takim stylu, jakiego pewnie się nie spodziewał. Na dzień dzisiejszy to pierwsza czwórka bramkarzy ekstraklasy. Dlatego szkoda, że już od czerwca miejsce w bramce za darmo dostanie Dariusz Trela. Wypada, by na koniec (?) „Bączek” znów pokazał klasę, ale o to akurat dziś może być trudno. Lech jest rozpędzony jak maszyna…

2. Czy będzie można powiedzieć, że Lech zrobił za Rumaka postęp?

… i w ten oto płynny sposób przechodzimy do punktu drugiego. Wielokrotnie pisaliśmy już, że za Rumaka ta drużyna nie robi postępu. Ł»e jest stagnacja i cała masa piłkarzy nie pokazuje tego, na co ich stać. Ł»e Lovrencsics, Teodorczyk, Claasen, Hamalainen czy Pawłowski mogliby grać lepiej. Ale w końcu – oddajmy to Rumakowi – ruszyło! Dziś Lecha ogląda się z największą przyjemnością. Kiedy włączamy jego mecze, spodziewamy się frontalnych ataków. Demolki. Wrzutek i zewniaków Lovrencsicsa, killer passów Hamalainena, rajdów Pawłowskiego… Nie wiemy, co aż tak odmieniło tego Lecha, ale nagle niemal wszyscy zaczęli grać na maksa i już nawet chimeryczni z zasady Możdżeń i Hamalainen przestali być chimeryczni. A jak jeszcze dodamy, że Rumak powoli szykuje grunt pod wjazd konkretnej kasy do klubu (Kownacki, Linetty czy nawet Możdżeń)… No, zaczyna to wyglądać naprawdę porządnie.

3. Czy Adam Dźwigała znów ukłuje?

Strasznie dziwny piłkarz. Niby często znika na kilkadziesiąt minut, ale jak przychodzi, co do czego, to pod bramką przeciwnika czuje się lepiej niż wielu napastników w lidze. Nikt chyba jednak nie wie, na jakiej pozycji ten Dźwigała powinien grać. W Mazurze Karczew występował jako napastnik, w młodej Jagiellonii jako napastnik i stoper, potem po wejściu do dorosłej drużyny znów jako stoper, choć sam stwierdził, że najlepiej czuje się na „dziesiątce”, więc znów przesunięto go do przodu. Ewidentnie coś chłopak w sobie ma, ale już na przykład, gdy Canal+ wysłał do niego kamery, by przetestować, kto ma lepszą technikę – Dźwigała senior czy junior, to już Darek od Adama wypadł zdecydowanie lepiej. Młodemu będziemy się jednak dziś przyglądać ze szczególną uwagąâ€¦ To jedna z tych ligowych zagadek, których jeszcze nie zdefiniowano.

4. Ilu piłkarzy Widzewa powalczy o ekstraklasę?

Jakie jeszcze szanse ma Widzew na utrzymanie? Teoretycznie całkiem duże, jeśli wszystko ułoży się na korzyść ekipy Skowronka. To znaczy:

– Widzew musi ograć Jagiellonię
– Cracovia ogrywa Zagłębie
– Korona ogrywa Piasta

Jazda będzie na noże, ale w aż takie zbiegi okoliczności, jak zwycięstwo Cracovii nad Zagłębiem nie wierzymy. Zastanawia nas z kolei, ilu piłkarzy Widzewa zagrało w tym sezonie na takim poziomie, że w przyszłym można byłoby ich bez wstydu oglądać w innych barwach w ekstraklasie. Nasze propozycje wyglądają tak:

Patryk Wolański
Eduards Visnakovs
Vejko Batrović
Bartłomiej Kasprzak
Princewill Okachi
Mariusz Rybicki.

Ciekawi jesteśmy, jak poradziliby sobie w silniejszym towarzystwie…

Fot. FotoPyK