Piast zmienia trenera na hiszpańskiego. A wkrótce ligę na pierwszą…

Wiedzieliśmy, że powrót do polskiej piłki Zdzisława Kręciny musi być początkiem jakiegoś większego projektu, początkiem jakiejś niesamowitej przygody i zabawy. Do tej pory nie wiedzieliśmy jednak, czym zaskoczą nas gliwiczanie – czy faktycznie będzie to dzika karta w Lidze Mistrzów, załatwiona przez wszechmocnego pana Zdzisława? Awans do europejskich pucharów z dziewiątego miejsca w lidze, w nagrodę za wygranie grupy spadkowej? Organizacja Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku przy Okrzei? Możliwości było sporo, braliśmy pod uwagę wiele rozwiązań, ale… Piast jest jednak naprawdę nieprzewidywalny.
Zastanawialiśmy się, jak to wam powiedzieć. Czy sypnąć entuzjastycznie, że do naszej ligi przyjeżdża facet z Realem Madryt w CV, który jako piłkarz zdołał utrzymać się w hiszpańskim gigancie przez trzy sezony, czy raczej nieco sceptycznie przypomnieć, że o jego karierze szkoleniowej milczą jakiekolwiek wiarygodne źródła? Wpada gość, który swego czasu potrafił grać w piłkę, ale i gość, który prowadził zespoły na Malediwach, w Egipcie i… i w sumie tylko tyle o nim wiadomo. Jakie? Z jakimi wynikami? Kiedy? W polskich źródłach nie znajdziemy tych informacji, ale od czego mamy nasz system światowych skautów obserwujących zmagania klubów walczących o mistrzostwo Malediwów.

Popytaliśmy tu i tam (głównie na oficjalnej stronie New Radiant S.C. oraz jakichś dziwnych portalach z wynikami na żywo) i proszę, dobiliśmy do ostatnich rezultatów zespołu, który motywował w szatni były zawodnik Realu Madryt.

Zatrudniony został w listopadzie 2013, obejmując drużynę nie-do-końca-świeżo upieczonego mistrza. New Radiant S.C. rozegrali bowiem ostatni mecz jakoś w lipcu i z bilansem 19-0-0 (gole 73-5) wygrali ligę. Potem dołożyli puchar i rozjechali się na urlopy. Nie wiemy, czy on sam miał świadomość stojącego przed nim wyzwania, ale okazało się, że liga na Malediwach ma przerwę niemal tak długą, jak rodzime zaplecze Ekstraklasy i od listopada do lutego można skupić się na zwiedzaniu. Garcia zadebiutował więc w roli szkoleniowca dopiero trzema lutowymi sparingami (zwycięstwa 8:1, 9:0 i 4:0).

Problemy zaczęły się tuż przed ligą, gdy seszelski klub Northern Dynamo ograł New Radiant 3:1. Nie wiemy, czy to wtedy nad głową Garcii zaczęły się zbierać czarne chmury, wiemy za to, że w jego pierwszym meczu o punkty (w ramach AFC Cup) NRSC wygrali 1:0 z jakimś klubem z Singapuru. I uwaga – na tym zakończyła się przygoda Garcii z New Radiant, bowiem już tydzień później z sympatycznym Hiszpanem rozwiązano kontrakt. Ale co się opalił, to jego. Od 25 listopada do 4 marca, z jednym meczem o punkty w bajkowych sceneriach. Cóż, lądowanie w Gliwicach może być dość twarde.

Sprawdziliśmy jeszcze Ittihad El Shorta, w którym Garcia spędził ponoć jakąś część sezonu 2011/12, ale po pierwsze – transfermarkt nie wymienia go wśród czterech trenerów prowadzących ten klub we wspomnianym sezonie, po drugie zaś – sezon nie został dograny do końca, po masakrze podczas meczu Al-Ahly z Al-Masry.

Sumując – Garcia słynie głównie z roli instruktora trenerów w Realu Madryt oraz swoich poczynań boiskowych, które miały miejsce ponad trzydzieści lat temu. Jeśli chodzi o sukcesy trenerskie, najpoważniejszym zdaje się wciąż fotka w towarzystwie Del Bosque i Camacho.

Skąd więc wytrzasnęli tego pana? Jeśli przyłożyć ucho, gdzie trzeba, okaże się, że stoi za nim szara eminencja Piasta. Ten, kto beznamiętnie pomyślał, że chodzi o Zdziśka, niech nie będzie taki mądry. Andrzej Janeczko – coś wam to mówi? Od ponad dekady prezes stowarzyszenia Polaków w Hiszpanii „Nasz dom”, a w tak zwanym międzyczasie prężny działacz i organizator, blisko współpracujący właśnie z gliwiczanami. Organizuje im obozy i piłkarzy (cały iberyjski zaciąg jest jego dziełem), natomiast teraz postanowił zrobić krok dalej: przyprowadził trenera.

Ł»e z Garcią na ławce będzie wesoło, złudzeń nie mamy żadnych. Pierwszą decyzją szkoleniowca, tuż po podpisaniu umowy, było to, że do końca sezonu specjalisty od bramkarzy nie potrzebuje. Trela pokopie Szumskiemu, a potem zmiana. Druga zmiana prawdopodobnie będzie dotyczyła klasy rozgrywkowej, w której Piast rozpocznie kolejny sezon…

Fot.FotoPyk