Z pewnością trener nie życzyłby sobie, aby tak jak w poprzednich latach odchodzili kluczowi, młodzi i utalentowani, a jego zdaniem jeszcze nieukształtowani zawodnicy. Wiele razy trener Urban powtarzał, że zawodnik, aby wejść na pewien level, musi rozegrać te 100 spotkań na poziomie Ekstraklasy. Jasno też przedstawiał jak wygląda wg niego model wprowadzania młodzieży do zespołu, pierwszy rok to pojawienie się zawodnika w kadrze, drugi wprowadzenie na stałe do kadry meczowej i stopniowe wchodzenie do pierwszego składu, który jest celem w trzecim roku pracy. Schemat dość idiotyczny i nie mający nic wspólnego z rzeczywistością powie zwolennik szybkiego puszczania zawodników (talentów) na głęboką wodę.
(…)
Ktoś powie, Urban miał może i plan, ale drużyna zagrała tak potwornie w pucharach, że ta dymisja powinna nastąpić już wcześniej. Kibice wciąż żyją sezonem 1995/96 i sukcesem drużyny Pawła Janasa. Tymczasem wielu z nich nie pamięta jak tamta Legia była budowana, i jak sobie Janas poradził z Hajdukiem sezon wcześniej. Nie będę męczyć tu nikogo statystykami kto przyszedł, kto odszedł bo nie to jest tu istotą problemu, w dzisiejszych czasach każdy może sobie to sprawdzić sam jeśli jest ciekawy, natomiast chodzi tu o zrozumienie, że z Untonem ciężko było zawojować Split, ale z Kucharskim i Wieszczyckim udało się ograć mistrza Anglii.
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.
Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].
Fot. FotoPyK