Dało się wyczuć w ostatnich dniach, że kibice Zawiszy są niezwykle czuli na swoim punkcie i jeśli tylko ktoś ich skrytykuje – jak na przykład Radosław Osuch – to jest to prawdziwa obraza majestatu. Ciekawi jesteśmy, jak przyjmą oświadczenie zawodników bydgoskiego klubu, którzy nazwali ich po prostu zachowującymi się skandalicznie pseudokibicami i zagrozili odejściem z klubu. Nie wiemy, czy kiedykolwiek widzieliśmy równie stanowcze pismo sklecone przez zawodników jakiegokolwiek klubu.
Swoją drogą, albo Paweł Strąk nie wie, że nazywa się Strąk, albo – to bardziej prawdopodobne – nie wie tego osoba, która akurat się za niego podpisała. Pewnie chłopa akurat nie było pod ręką i „podpisał się” przez telefon, ale wyszło głupio.