Laziali liberi – jak policja psuje nasz wizerunek

redakcja

Autor:redakcja

10 grudnia 2013, 13:06 • 4 min czytania

Tyle gadania – „stadiony śmierci”, właśnie tak nas widzą na Zachodzie! Tyle zapewnień – rasizm i antysemityzm rodzimych kibiców to powód do wstydu przed Europą. Tyle gorzkich słów – tak, mamy problem z kibolami, tak, walczymy z tym, tak, wiemy, że obrazki z ich wyczynów robią nam antyreklamę poza granicami naszego kraju. Tyle wielkich projektów – uporajmy się z chuligaństwem, niech wreszcie nasi zagraniczni goście przestaną się obawiać tych przebrzydłych kiboli, niech wreszcie stadiony staną się bezpieczne! Poprawmy wizerunek!
Właśnie. Wizerunek był podawany jako jeden ze najważniejszych aspektów i uzasadnień walki z „kibolstwem”. Gdy minister Sienkiewicz wychodził po białostockich faszystów (nazistów? Rasistów? Cyklistów?), towarzyszyła temu melodyjka – wreszcie będziemy mogli przestać się wstydzić przed „Europą”. Wreszcie „dogonimy świat”, wreszcie ten wstydliwy pryszcz na czole, który rzutuje na wizerunku całego kraju zostanie zmiażdżony, zasłonięty, wyeliminowany na wieki.

Laziali liberi – jak policja psuje nasz wizerunek
Reklama

A tu dupa.

Sofia, kibice Levskiego

Reklama

Salerno, Salernitana

Turyn, kibice Juventusu i Torino.

Mediolan, fani AC Milan

Neapol, Napoli

…i wiele, wiele innych, z całej Europy. Corriere dello Sport, La Gazzetta dello Sport, włoskie MSZ, europosłowie, tysiące użytkowników Facebooka (grupa Laziali liberi ma ponad 2,5 tysiąca członków). Jak sądzicie, przeciwko czemu protestują ci wszyscy ludzie? Dlaczego wszyscy jednoczą się we wspólnej sprawie, co jest tego powodem, jakie są przyczyny? Czy jest to:

a) antysemityzm kibiców Wisły Kraków?
b) faszystowskie poglądy fanów Jagiellonii Białystok?
c) odpalenie pirotechniki podczas meczu Legii Warszawa z Pogonią Szczecin?
d) policyjna brutalność, biurokratyczna bezduszność, sądowa niesprawiedliwość i generalnie cała rodzima beznadzieja panująca w strukturach odpowiadających za przestrzeganie prawa?

Jak się zapewne domyślacie – d. Sztrym na całą Europę. Smród, który będzie się ciągnął za nami jeszcze przez długie lata. Momentalne skojarzenia dla tysięcy Włochów – „Polska? Ta dziczyzna na północy”. Zagraniczne fora, nie tylko te kibicowskie, pękają od komentarzy porównujących rodzimy wymiar sprawiedliwości do białoruskiej samowolki urzędników państwowych. Określenia „Druga Białoruś” używają już nie kibice Lecha, فKS-u, Pogoni i Motoru Lublin, ale fani z każdej części Włoch, Bułgarii, Rumunii oraz Wielkiej Brytanii. Akcja wykonana na kibicach Lazio, tak do bólu klasyczna, znana każdemu kibicowi, który miał wątpliwą przyjemność obcowania z policją podczas wyjazdów okazała się wizerunkowym strzałem w jaja z jednoczesnym podcięciem żył i skokiem z wieżowca.

Tak pieczołowicie pielęgnowany mit gościnnej Polski dla setek tysięcy ludzi stał się picem na wodę i fotomontażem, który ginie między relacjami kolejnych kibiców przetrzymywanych z typkami oskarżanymi o najcięższe zbrodnie. Sielankowe obrazki rodzimych pól i łąk zostają wyparte przez robokopów w białych kaskach i zdjęcia więziennych cel. Jedziesz do Polski? Zapewne pożegnałeś się już z rodziną i wynająłeś adwokata? Przyda ci się, tutaj za rzucenie papierka na ziemię zamykają na trzy miesiące.

Przerysowane? Jasne. Kibice Lazio pewnie sami mają sporo za uszami, kto wie, może więcej, niż dziesiątki Polaków z wyrokami za działalność na trybunach. Tak czy owak jednak, przekaz idzie w świat. W świat idzie informacja, że Polska nie jest częścią Europy, że to mentalnie nadal Białoruś, Rosja i Ukraina. W świat leci wizerunek kraju policyjnego, w którym prawem jest plastikowa pałka i biały hełm. Kibice idą do prasy z sensacyjnymi relacjami, które z każdym dniem stają się coraz bardziej zatrważające. Media dostrzegają transparenty, słyszą, że Lazio nie prowadzi dopingu, śledzą, jak wielki szum wokół całej sprawy robią rzymscy kibice. Artykuły dotyczące bandyckiego zachowania naszej policji zaczynają interesować polityków, przeczuwających łatwy do zmanipulowania elektorat. Z głupstwa robi się afera, afera wokół której kręcą się coraz ważniejsi politycy. Mówiąc bez ogródek: policja spieprzyła nam opinię u Włochów.

I po kogo teraz pójdziesz, rządowy szeryfie? Komu wytoczysz wojnę za psucie wizerunku w świecie?

JAKUB OLKIEWICZ


foto: forum ultras-tifo.net

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama