Na zdrowy rozum – Legia wygra na luzie, ale… czy w tej lidze idzie typować na zdrowy rozum?

redakcja

Autor:redakcja

14 września 2013, 12:16 • 2 min czytania

Gdybyśmy byli poważną ligą – można byłoby postawić cały dorobek życia, że dziś wygra Legia. Ale nie jesteśmy, więc w meczu z Koroną może niesłychanie męczyć bułę. A bo wyjazd, a bo kielczanie muszą w końcu choć trochę zaskoczyć, a bo Pacheta musi nareszcie przekazać receptę na zdobywanie punktów z pomocą kreatywnego asystenta… Sporo wróżenia z fusów, a zadecyduje pewnie i tak pierwszy kwadrans.Image and video hosting by TinyPic

Na zdrowy rozum – Legia wygra na luzie, ale… czy w tej lidze idzie typować na zdrowy rozum?
Reklama

Po ostatnim sezonie jesteśmy ostrożni w typowaniu meczu tych drużyn, bo Legia zaprzeczała logice. U siebie gromiła 4:0, hat-tricka strzelał Ljuboja, a na wyjeździe dała się po frajersku robić w konia przy każdym stałym fragmencie gry. Przy każdym prostym schemacie ustalonym przez Ojrzyńskiego. Stłamszona, zepchnięta do defensywy, mimo szybkiego prowadzenia przegrała 2:3. Kto wie, może dziś szarańczą czy innym wynalazkiem przyatakuje w końcu Pacheta…

Hiszpan na indywidualności nie ma w końcu co liczyć, bo wystarczy nawet zajrzeć w średnią not ofensywnych piłkarzy Korony. Najwyżej – Sobolewski z porażającą średnią 4.67. Reszta na poziomie trój, które były dostatecznym stopniem, ale w liceum, a nie w skali 1-10. Mecz może jednak przypominać ten z gatunku na przełamanie z tego względu, że po drugiej stronie boiska powinien zagrać Władimir Dwaliszwili. Gruzin swój debiut w Legii przeciwko kielczanom już pewnie wymazał z pamięci, bo wchodząc w końcowym kwadransie… nie zaliczył wtedy w zasadzie żadnego kontaktu z piłką. W tym sezonie też robi sobie pod górkę, bo stracił dynamikę i jakby siłę, ale mamy wrażenie, że to cisza przed burzą. Tym bardziej, że Małkowski do bramkarskich gigantów nie należy…

Reklama

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama