Jak się okazuje, Wiśle Kraków czasem jednak udaje się nie tylko trwonić pieniądze, ale także je zarabiać, a nawet wygrać je przed sądem – co w ostatnim czasie nie było standardem w przypadku tego klubu. Jak poinformowały tureckie media (sprawę wyszperał serwis wislakrakow.com), krakowianom skapnęło jeszcze parę groszy z tytułu transferu Pawła Brożka do Trabzonsporu.
W podpisanym 5 stycznia 2011 roku kontrakcie znalazła się klauzula, na podstawie której Turcy zobowiązali się przelać na konto Wisły dodatkowe 125 tysięcy euro, jeśli tylko Trabzon awansuje do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Przypomnijmy, że zespół Brożka w sezonie 2011/2012 odpadł w trzeciej rundzie kwalifikacji LM, ale rzutem na taśmę dostał się do fazy grupowej w związku z korupcyjnym wykluczeniem Fenerbahce. Kiedy awans przy zielonym stoliku stał się faktem, Wisła zgłosiła swoje roszczenie, ale Turcy zadeklarowali, że nie zamierzają go spełnić. Polska strona upierała się, że warunek został spełniony. Strona przeciwna, że niekoniecznie, skoro kwalifikacji nie udało się osiagnąć w warunkach sportowych. W kwietniu 2012 Wisła zgłosiła sprawę do FIFA.
Wyrok Komitetu FIFA ds. Statusu Piłkarzy wraz z uzasadnieniem opiewa na osiem stron, ale najważniejsza jest końcowa sentencja – FIFA przyznaje rację Wiśle. Zasądza kwotę 125 tysięcy euro z trzydziestodniowym terminem spłaty. Turków obciąża również kosztami postępowania (w sumie 20 tysięcy franków szwajcarskich).
Pół miliona złotych Wisły na pewno nie zbawi, ale jak to mówią – drogą nie chodzi.
