Są takie bramki, które z różnych względów przechodzą do historii futbolu. Ten poniżej ze względu na swą znikomą rangę bynajmniej nie pretenduje, ale… Sami zobaczcie. Taison, przywitaj się z państwem.
Reklama
A teraz sięgnijmy pamięcią do 1988 roku. Sam Marco Van Basten w meczu z ZSRR.
Reklama
Widzicie jakieś analogie?