Za półtorej godziny podana zostanie oficjalna informacja – nowym trenerem Wisły Kraków został Michał Probierz. To właśnie dlatego od dobrych kilku dni ten szkoleniowiec wraz ze swoim asystentem kręcił się po Krakowie (widziany był między innymi na meczu Cracovia – Jagiellonia). Przebywający w Australii Bogusław Cupiał uznał, że dłuższa współpraca z Kazimierzem Moskalem – jako ze szkoleniowcem pierwszej drużyny – nie ma sensu. Prawdopodobnie też dlatego Patryk Małecki nie zdecydował się na odejście do ŁKS-u Łódź – teraz może otrzymać drugą szansę. Co ciekawe, dla Michała Probierza będzie to CZWARTY klub w tym sezonie – po Jagiellonii, ŁKS-ie i Arisie Saloniki.
Jak twierdzą wtajemniczeni, zatrudnienie tego szkoleniowca może oznaczać osłabienie pozycji prezesa Bogdana Basałaja (są też tacy, którzy twierdzą, że od lata klub może mieć nowego prezesa). Jesienią Probierz był już całkiem dogadany z Wisłą, ale podobno zrezygnował… wysyłając do Basałaja smsa. Właśnie dlatego Bogdan Basałaj nie palił się do ponownych rozmów z tym akurat szkoleniowcem. Jest więc bardzo prawdopodobne, że sprawa rozstrzygnęła za jego plecami. Podobno także Stan Valckx ma coraz słabsze notowania i pion sportowy Wisły od lipca może zostać przemodelowany.
Probierz podpisze półtoraroczny kontrakt.