Kity z upadłością, czyli tania zagrywka فKS

redakcja

Autor:redakcja

20 stycznia 2012, 17:41 • 3 min czytania

Właściciele فKS-u فódź, którzy chcieli bawić się w sponsorowanie piłki nożnej, tylko wcześniej zapomnieli dorobić się odpowiednio wielkich pieniędzy, wypuścili dziś informację, że postawią klub w stan upadłości i wycofają go z rozgrywek ekstraklasy. Coś nam się zdaje, że to zwyczajne strachy na lachy i tania zagrywka, nastawiona na wywarcie odpowiedniej presji na właściwych osobach i podmiotach. Przećwiczone mają to prezesi przeróżnych spółek, z każdego sektora. To nawet taka nowa, biznesowa tradycja. Gdy zadłużenie rośnie do nieprzyjemnych rozmiarów, mówi się wierzycielowi: – Zrzeknij się 80 procent zaległości, albo ogłosimy upadłość i nie dostaniesz nic. Twój wybór!
فKS więc chodzi i straszy. Hu, hu, hu! Ogłosimy upadłość! Hu, hu, hu! To przez piłkarzy, którzy nie zgodzili się grać za darmo! Hu, hu, hu! Już mamy gotowe dokumenty! Hu, hu, hu! Odliczanie trwa!

Kity z upadłością, czyli tania zagrywka فKS
Reklama

Image and video hosting by TinyPic

Teraz wierzyciele zaczynają się drapać po głowach: – Ty, a jak oni naprawdę ogłoszą upadłość to faktycznie nie dostaniemy ani złotówki! Co głupsi to łykną, przestraszą się i powiedzą: – Zgadzamy się! Dajcie chociaż 20 procent tego, co obiecywaliście! Tylko nie ogłaszajcie upadłości! Wolę 20 procent niż nic!

Reklama

– No dobrze, to podpisz tutaj…

W razie czego, presję wywrą też kibice i media. Będą apelować: – Musicie zgodzić się na propozycję ŁKS-u, bo w przeciwnym razie klub upadnie! Oni już mają gotowy wniosek o upadłość, to nie są żarty! Nie możecie być grabarzami فKS-u.

Drapią się również po głowach w Urzędzie Miasta. Dopiero co przyklepano budowę stadionu za 220 milionów złotych. Teraz okazuje się, że na stadionie nie miałby kto grać. W związku z tym za chwilę ktoś z ŁKS-u pójdzie do urzędników i powie im: – Dorzućcie dwa miliony, żebyśmy mogli dokończyć sezon. W przeciwnym razie فKS nie przystąpi do rozgrywek. I w efekcie, 220 baniek wywalicie w błoto.

Dostrzegamy tu sprytną zagrywkę, mającą na celu postawienie pod ścianą zarówno wierzycieli, jak i miasta. Przy okazji właściciele klubu udzielą kolejnych wywiadów, w których przedstawiają się jako ofiary, a nie sprawcy całego nieszczęścia. Znowu będą posługiwać się manipulacją i półprawdami, znowu będą puszczać do lokalnych gazet fałszywe informacje. A mogliby wiele spraw z łatwością rozwiązać, gdyby… faktycznie próbowali, zamiast traktować wszystkich wokół z pozycji siły. Ani kasy, ani klasy.

* * *

A co do tych półprawd, to zabawne jest dzisiejsze pismo władz فKS-u. W jednym z punktów czytamy:

Jednocześnie pragniemy podziękować wszystkim piłkarzom, którzy w trudnym okresie zdecydowali się zaakceptować wprowadzenie planu naprawczego, który dawał szansę na dalsze funkcjonowanie Spółki bez powiększającego się zadłużenia i był gwarantem regularnych wypłat dla wszystkich pracowników فKS SA.

Panowie, coś wam się pomyliło. Ł»aden z piłkarzy nie zaakceptował waszego genialnego planu naprawczego. A jeśli się mylimy – wskażcie tego chojraka, który kasę dostanie za siedem lat. Bardzo jesteśmy ciekawi…

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama