W czterech dziennikach mamy tylko dwa dobre teksty. W „Przeglądzie Sportowym” i w „Gazecie Wyborczej”.
FAKT
Krótka rozmówka z Robertem Lewandowskim i informacja, że Lokomotiw Moskwa obserwuje Peszkę i Podolskiego.
GAZETA WYBORCZA
Duży i bardzo dobry tekst o Sir Alexie Fergusonie, który kończy dziś 70 lat.
W 1997 r., gdy po 17 latach rządów konserwatystów Partia Pracy zmierzała po zwycięstwo, Ferguson wydzwaniał do swojego kumpla Alastaira Campbella, spin doktora i jednego z najbliższych współpracowników Blaira, i radził mu, jak prowadzić kampanię wyborczą. – Jesteś w sytuacji trenera, którego zespół na miesiąc przed końcem sezonu ma siedem punktów przewagi nad rywalami. Musisz skupić się tylko na mistrzostwie, odrzuć myśli o wszystkim innym – przekonywał Ferguson.
(…)
Ferguson nie spuszcza z oka piłkarzy. Gdy usłyszał, że dwóch młodych graczy szykuje się na imprezę, natychmiast wskoczył do samochodu. Świeżo wybudowane osiedle, na domach nie było jeszcze numerów, więc pukał do każdego mieszkania. – Im dłużej to trwało, robił się bardziej wściekły. Gdy w końcu trafił pod właściwy adres, wyrzucił wszystkich gości. Także dziewczyny, które z piłką nie miały nic wspólnego. Myślałem, że nas pobije. Kilku kolegów schowało się w szafie – wspomina Ryan Giggs, dziś legenda brytyjskiego futbolu.
PRZEGLĄD SPORTOWY
Ciekawy, analityczny artykuł o Artjomie Rudniewie.
– Przy dośrodkowaniach doskonale uwalniał się spod opieki obrońców. Jeśli napastnik nie potrafi tego zrobić przed zagraniem, za chwilę jest już za późno – opowiada Juskowiak, który jednak miał zastrzeżenia co do umiejętności technicznych Łotysza. – Wiadomo było, że nie będzie to następca Lewandowskiego. Robert potrafił cofnąć się, rozegrać piłkę. Artjom nie potrafi tego. Nie jest w stanie zrobić miejsca kolegom, rozegrać akcji – mówi Juskowiak.
SPORT
Praktycznie same newsy transferowe, ale nie ma sensu niczego przytaczać.



