„Chcemy być bliżej kibiców i czuć atmosferę imprezy, dlatego zdecydowaliśmy się na hotel w centrum Warszawy – mówi Franciszek Smuda, tłumacząc wybór hotelu Hyatt jako bazy pobytowej w czasie Euro. – Wiele ekip szuka miejsc w centrach dużych miast. Koncepcja z mieszkaniem na uboczu była modna kilka lat temu. Teraz ważne jest, by odczuwać atmosferę wielkiej imprezy.”
Jaki nagle postępowy zrobił się nasz selekcjoner. Chce poczuć atmosferę wielkiej imprezy. Rozumiemy, że to dlatego ostatnie zgrupowanie przed TURNIEJEM W POLSCE organizujemy w Linzu. Dlatego gramy ze Słowacją w Austrii. I dokładnie dlatego nie zamierzamy przetestować nowych, polskich obiektów tuż przed samym Euro.
Reprezentacja Polski bliżej kibiców.
Dobre sobie. Naprawdę nie będzie wielkiego chowania się po pokojach? Zamykania treningów, odgradzania, uciekania przed dziennikarzami? Wszystkiego, co w ostatnim czasie stało się standardem na zgrupowaniach? Zawsze odcinaliście się od świata, a teraz planujecie się otworzyć?
Czekamy z zaciekawieniem, jak to nagle betonowa twierdza Hyatt pozwoli kibicom mieć kadrowiczów na wyciągnięcie ręki. No, chyba, że zamierzają napawać się tą turniejową atmosferą zza zamkniętych okien.